Takiego scenariusza nie wymyśliłby sam Hitchcock. Real Madryt wygrał pierwszy mecz w Turynie 3:0 i nic nie wskazywało na to, że będzie miał jakiekolwiek problemy z awansem do półfinału. Stara Dama pokazała jednak wielki charakter i odrobiła wszystkie straty. Zabrakło jej postawienia kropki nad "i".
- Cierpieliśmy przez cały mecz i to jest ważna lekcja. W futbolu nic nie dostaje się za darmo. Mogliśmy zdobyć wiele bramek, ale świetnie grało Juve i Buffon. Uważam, że zasłużenie awansowaliśmy, stworzyliśmy więcej sytuacji - mówił bezpośrednio po meczu Cristiano Ronaldo.
Tematem numer jeden w hiszpańskiej i włoskiej prasie będzie z pewnością rzut karny dla Królewskich w doliczonym czasie gry. Większość ekspertów nie ma wątpliwości: sędzia Michael Oliver podjął słuszną decyzję.
Podobne zdanie ma Ronaldo. - Nie rozumiem dlaczego protestowali, to ewidentny karny. Gdyby nie sfaulowali Lucasa, to byłaby bramka. Wiele razy grali ostro, kopali od tyłu, ale taki jest ich styl - analizował 33-latek.
- Oczekiwanie przed rzutem karnym? To była wieczność. Próbowałem się wyciszyć i uspokoić. Wiedziałem, że jest to decydujący karny i dzięki Bogu trafiłem, a zespół awansował - dodał zadowolony CR 7.
Cristiano Ronaldo zdobył 15. bramkę w obecnej edycji Ligi Mistrzów. Łącznie w elitarnych rozgrywkach strzelił już 120 goli. Połowę swojego dorobku uzyskał w fazie pucharowej.
ZOBACZ WIDEO Co za uderzenie z woleja Grealisha! Przepiękny gol na Villa Park [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]
Chodzi mi o jego sylwetkę ... jak Żydek w Auschwitz ... :-)
Chyba że tak mi się wydaje albo takie zdjęcie jaki Czytaj całość