Półfinał LM 2018, Liverpool - Roma: Juergen Klopp nie pozostawia złudzeń rywalom. "Nie jesteśmy Barceloną"

Getty Images / Laurence Griffiths / Na zdjęciu: Juergen Klopp
Getty Images / Laurence Griffiths / Na zdjęciu: Juergen Klopp

- Ten wynik jest lepszy, niż się spodziewałem - mówił trener Liverpoolu, Juergen Klopp, po zwycięstwie w półfinale LM z Romą (5:2). Niemiec dał do zrozumienia rywalom, że nie mają co liczyć na odrobienie strat. - Nie jesteśmy Barceloną - dodał.

Liverpool FC rozbił w pierwszym spotkaniu półfinałowym Ligi Mistrzów Romę aż 5:2. Angielski zespół imponował niezwykłą konsekwencją, z jaką wykorzystywał błędy w defensywie włoskiej ekipy. Po meczu trener Juergen Klopp nie ukrywał, że jest dumny z gry swojej drużyny, chociaż przyznał, iż spodziewał się zupełnie inaczej zorganizowanych przeciwników.

- Myśleliśmy, że będą grać innym systemem. Gra długimi podaniami za plecy obrońców całkowicie się jednak sprawdziła. Roma nie potrafiła sobie poradzić z naszą szybkością. Udało się nam strzelić kilka bramek, a mogliśmy zdobyć ich jeszcze więcej. Uważam, że chłopcy grali genialne spotkanie przez bardzo długi czas, nawet przez ostatnie kilkanaście minut, kiedy się cofnęliśmy - powiedział 50-latek.

Na konferencji Niemiec nie szczędził komplementów swoim piłkarzom. Najwięcej pochwał zebrał oczywiście strzelec dwóch goli, Mohamed Salah, jednak znaleźli się także inni, którzy zasłużyli na wyróżnienie.

- Byliśmy całkowicie solidni w obronie. Dejan Lovren zaprezentował się na poziomie klasy światowej. Był wyjątkowo dobry. "Mo" natomiast jest niesamowity. Gra wyjątkowy sezon. Jeśli uważacie, że jest najlepszy na świecie to po prostu o tym napiszcie - powiedział.

The Reds prowadzili w pewnym momencie już 5:0, ale w samej końcówce dali sobie strzelić dwie bramki. Te rodzą u rzymian nadzieję w rewanżu, bowiem w ćwierćfinale odrobili już podobną stratę z Barceloną. Po spotkaniu pojawiły się głosy, że szkoleniowiec gospodarzy niepotrzebnie nakazał przejście swoim podopiecznym do defensywy.

- Ten wynik jest o wiele lepszy, niż mogłem się spodziewać przed meczem. Jednak jeśli ktoś chce powiedzieć, że to mój błąd, iż straciliśmy dwa gole, ponieważ zmieniłem napastnika, nie mam z tym problemu. Gdybyśmy nawet wygrali 5:0, to również oznaczałoby dla nas wiele pracy, ponieważ Roma spróbowałaby wszystkiego, aby odrobić straty, tak więc to nie jest duża różnica - zaznaczył.

Były trener Borussii Dortmund przestrzegł także rywali, że nie mają co liczyć na podobną sytuację jak w starciu z Dumą Katalonii. - Nie chcę by zabrzmiało to jak ostrzeżenie, ale nie jesteśmy Barceloną - zakończył Klopp.

ZOBACZ WIDEO AS Roma rozmontowała obronę SPAL-u. Thiago Cionek nie uniknął błędu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (14)
avatar
Woj Góra
25.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Barcelona zlekceważyła Romę ... Liverpool sobie na to nie pozwoli .. ale oprócz boiska ,ciekawie będzie też na ulicach .. tam to dopiero będzie kocioł ... 
avatar
mtay
25.04.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Klopp z BVB miał szansę na wygranie LM, teraz z Liverpoolem i świetnym Salahem jest jeszcze bliżej celu. 
avatar
Neros
25.04.2018
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Klopp jako trener jest kimś, jako człowiek - zwykły zaślepiony lewacki dureń 
avatar
Katon el Gordo
25.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Liverpool w LM skuteczny do bólu. 
avatar
amen
25.04.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Liverpool ma jeszcze kilka ważnych spotkań, więc nie ma się co dziwić, że Klopp oszczędza Salaha. Poza tym ten rewanż będzie zupełnie inny niż z Barceloną, bo Liverpool nie gra "tiki-taka na st Czytaj całość