W poniedziałek Mario Goetze, piłkarz reprezentacji Niemiec i Borussii Dortmund, poślubił w urzędzie stanu cywilnego w Duesseldorfie długoletnią partnerkę Ann-Kathrin Broemmel. To miała być uroczystość bez rozgłosu. Brat panny młodej przekazał obecnym na ceremonii życzenie państwa młodych. "Żadnych zdjęć" - usłyszeli goście.
Niestety po zakończeniu ceremonii doszło do przykrego incydentu, o którym poinformował "Bild". Gdy młoda para wychodziła z urzędu, pojawił się fotograf, który zaczął robić zdjęcia piłkarzowi i jego małżonce.
Jego zachowanie spotkało się z gwałtowną reakcją rodziny Ann-Kathrin. Ojciec i brat panny młodej oraz trzeci mężczyzna zażądali od fotografa przekazania karty pamięci. - Wyjaśniłem im przepisy prawa prasowego, ale oni widzieli to inaczej. Wezwali policję - tłumaczył mężczyzna cytowany przez "Bild".
Fotograf dodał, że rodzina żony Goetzego kierowała pod jego adresem groźby. - Ojciec panny młodej nazwał mnie "du*kiem" i powiedział "Gdybyśmy nie byli w miejscu publicznym, przywaliłbym ci - opisywał zdarzenie fotograf.
Na miejsce przybyła policja. Ostatecznie fotograf nie musiał oddawać aparatu, ani usuwać zdjęć.
ZOBACZ WIDEO Maciej Rybus. Mistrz z Moskwy