Finał Ligi Mistrzów: horrendalne ceny hoteli i nieczyste zagrywki właścicieli

PAP/EPA / CHEMA MOYA / Na zdjęciu: Gareth Bale (drugi z lewej) cieszy się razem z kolegami z drużyny ze zdobytej bramki
PAP/EPA / CHEMA MOYA / Na zdjęciu: Gareth Bale (drugi z lewej) cieszy się razem z kolegami z drużyny ze zdobytej bramki

Anulowanie rezerwacji z powodu braku wody oraz podnoszenie cen z 70 euro do 4181 - tak wygląda sytuacja z noclegami po finale Ligi Mistrzów w Kijowie.

W tym artykule dowiesz się o:

Kibice Realu Madryt, Liverpool FC, a także wszyscy fani futbolu, którzy chcieli zobaczyć finał Ligi Mistrzów, mają spore trudności z zaplanowaniem swojego wyjazdu na Ukrainę.

Hotele w Kijowie postanowiły wykorzystać okazję na zarobek. Nic w tym dziwnego - zwykle tak się zdarza, ale nie na taką skalę. Właściciele miejsc noclegowych wymyślają absurdalne powody, by anulować rezerwacje, a następnie wolne miejsca wystawiają ponownie, ale podwyższając przy tym ceny.

Jak poinformowała "Marca", powody anulowania, były dotychczas przeróżne. Chodziło na przykład o brak prądu lub bieżącej wody. Inny hotel twierdził, że zablokował daty od 25 do 27 maja, a wirus na komputerze sprawił, że były one dostępne.

Hostel, który zwykle kosztuje 16 euro za noc, w tym wyjątkowym czasie podniósł cenę do 1300 euro, natomiast hotel trzygwiazdkowy, którego noc wyceniona jest na 77 euro, w okolicach finału Ligi Mistrzów, kosztuje 4181 euro.

Jeden z kibiców Liverpoolu, który dokonał rezerwacji dwa miesiące temu, na wypadek gdyby jego drużyna dotarła do finału, dostał informację o anulowaniu, bez słowa wyjaśnienia.

Real Madryt i Liverpool zagrają ze sobą 26 maja o godz. 20:45. Muzyczną gwiazdą poprzedzającą mecz będzie piosenkarka Dua Lipa.

ZOBACZ WIDEO Ależ to był mecz! Cztery gole, kartki i kontrowersje w El Clasico [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: