Kibice Realu Madryt, Liverpool FC, a także wszyscy fani futbolu, którzy chcieli zobaczyć finał Ligi Mistrzów, mają spore trudności z zaplanowaniem swojego wyjazdu na Ukrainę.
Hotele w Kijowie postanowiły wykorzystać okazję na zarobek. Nic w tym dziwnego - zwykle tak się zdarza, ale nie na taką skalę. Właściciele miejsc noclegowych wymyślają absurdalne powody, by anulować rezerwacje, a następnie wolne miejsca wystawiają ponownie, ale podwyższając przy tym ceny.
Jak poinformowała "Marca", powody anulowania, były dotychczas przeróżne. Chodziło na przykład o brak prądu lub bieżącej wody. Inny hotel twierdził, że zablokował daty od 25 do 27 maja, a wirus na komputerze sprawił, że były one dostępne.
Hostel, który zwykle kosztuje 16 euro za noc, w tym wyjątkowym czasie podniósł cenę do 1300 euro, natomiast hotel trzygwiazdkowy, którego noc wyceniona jest na 77 euro, w okolicach finału Ligi Mistrzów, kosztuje 4181 euro.
Jeden z kibiców Liverpoolu, który dokonał rezerwacji dwa miesiące temu, na wypadek gdyby jego drużyna dotarła do finału, dostał informację o anulowaniu, bez słowa wyjaśnienia.
Booked my hotel for Kiev months ago. No @bookingcom have decided that they are gonna cancel it for me free of charge so I can re-book it for 15 grand! #Kiev #LFC #ChampionsLeagueFinal pic.twitter.com/kSZKYlWfbR
— stephen (@ste_2512) 3 maja 2018
Real Madryt i Liverpool zagrają ze sobą 26 maja o godz. 20:45. Muzyczną gwiazdą poprzedzającą mecz będzie piosenkarka Dua Lipa.
ZOBACZ WIDEO Ależ to był mecz! Cztery gole, kartki i kontrowersje w El Clasico [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]