- W tym etapie sezonu co mecz gramy w innym ustawieniu, zmieniają się gracze, zwłaszcza w środku pola. Ktoś wypada, ktoś nowy wchodzi - mówi trener Tadeusz Pawłowski. Jedno się nie zmienia. Śląsk punktuje, w sześciu spotkaniach grupy spadkowej zdobył 16 "oczek" i w połowie kwietnia zapewnił sobie utrzymanie. W 36. kolejce wypunktował Piasta Gliwice (3:1).
Wrocławianie skończą sezon na 10. miejscu, dziewiąta Cracovia jest już poza zasięgiem. Władze klubu myślą więc o kolejnych rozgrywkach i chcą przede wszystkim uniknąć problemów kadrowych. W ostatnich miesiącach wąski skład odbijał się czkawką, nieraz na ławce zasiadali nowicjusze, czasem musieli łatać dziury w jedenastce.
- Rozmowy z zawodnikami o przedłużenie kontraktów prowadzi dyrektor Sztylka. Dobrze by było, gdyby udało się skończyć je w przyszłym tygodniu - twierdzi Pawłowski.
Wbrew pierwszym zapowiedziom, we Wrocławiu chciałby zostać Augusto. Lewy obrońca, któremu Tadeusz Pawłowski dał drugie życie w roli defensywnego pomocnika, miał rozstać się z klubem, głównie ze względu na rodzinę. - Augusto zadeklarował, że ściąga żonę z córką i chce grać u nas - wyjaśnia szkoleniowiec.
Śląsk rozmawia też z Timem Riederem. Obrońca wypożyczony z Augsburga nieźle wprowadził się do zespołu, jest wykorzystywany jako defensywny pomocnik. Nowy kontrakt dostanie 20-letni Maciej Pałaszewski.
- Powinniśmy uzupełnić kadrę o wartościowych zawodników. Nie o wielkie nazwiska, ale charakternych graczy z I ligi i z takimi są prowadzone rozmowy. Myślę, że potrzebujemy około czterech nowych piłkarzy - dodał Pawłowski.
Jednym z najpoważniejszych kandydatów jest pomocnik Wigier Suwałki, Damian Gąska.
ZOBACZ WIDEO Fulham Londyn przeważało, ale przegrało. Derby County bliżej awansu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]