Kapitan Sandecji Nowy Sącz nie krył złości po porażce z Cracovią. "Z tą skutecznością nie mogliśmy myśleć o utrzymaniu"

WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Dawid Szufryn (z lewej)
WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Dawid Szufryn (z lewej)

Dawid Szufryn był rozczarowany postawą kolegów w przesądzającym degradację meczu z Cracovią (0:1). - W przeciągu dziesięciu minut powinno być 2 albo 3:1 dla nas, ale jak się nie wykorzystuje takich sytuacji to nie ma co myśleć o utrzymaniu - grzmiał.

To już pewne. Sandecja Nowy Sącz została pierwszym spadkowiczem z Lotto Ekstraklasy w obecnym sezonie. O degradacji beniaminka przesądziła sobotnia porażka 0:1 z Cracovią.

- Zadecydowała pierwsza połowa, która była słaba w naszym wykonaniu. Nie pokazywaliśmy nic na boisku, szczególnie w środku pola. Było to widoczne, że przegraliśmy w tej strefie boiska. Graliśmy bez werwy, bez odpowiedniej agresji. Wyglądało to źle - komentował po meczu obrońca Dawid Szufryn.

Kapitan biało-czarnych był szczególnie rozczarowany tym, jak łatwo przeciwnikom udało się strzelić gola. - Cracovia stworzyła pół sytuacji i zdobyła bramkę. Michał Helik ma niebywałe szczęście w tym sezonie. Niemniej my słyniemy z takich bramek, gdzie lubimy dawać takie prezenty przeciwnikom - dodał.

Warto zaznaczyć, że na początku drugiej części pojawił się promyk nadziei dla fanów drużyny z Małopolski. Strata gola i widmo powrotu do I ligi po niespełna roku pobudziło zawodników gospodarzy. Piłkarze z Nowego Sącza stworzyli sobie kilka dogodnych okazji, ale wszystkie zmarnowali, a najbardziej zabolał z pewnością niewykorzystany rzut karny przez Macieja Małkowskiego.

- Druga połowa była lepsza w naszym wykonaniu. W przeciągu dziesięciu minut powinno być 2 albo 3:1 dla nas, ale jak się nie wykorzystuje takich sytuacji, to nie ma co myśleć o utrzymaniu. Taka jest prawda - zakończył 31-latek.

ZOBACZ WIDEO Fulham Londyn przeważało, ale przegrało. Derby County bliżej awansu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]

Komentarze (2)
avatar
Jacek Urbanowicz
15.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wracajcie do Ekstraklasy za rok.Cracovia nie chciała Wam krzywdy zrobic ,ale jak nie wykorzystujecie takich sytuacji jak rzut karny .Trudno za rok jak wansujecie bedzie lepieji koniecznie na no Czytaj całość
avatar
zadziwiony
13.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No, Lachy, trudno. Potraktujcie ten sezon jako "rozpoznanie bojem" i wracajcie za rok :)