W podstawowym składzie Sampdorii Genua znaleźli się Bartosz Bereszyński, Karol Linetty oraz Dawid Kownacki. Z kolei szkoleniowiec SSC Napoli od pierwszej minuty do boju posłał Piotra Zielińskiego. Na ławce rezerwowych mecz rozpoczął Arkadiusz Milik, który w 71. minucie pojawił się na boisku.
Zarówno Sampdoria, jak i Napoli to zespoły, gdzie stawia się na obcokrajowców. W wyjściowych jedenastkach obu drużyn znalazło się miejsce dla pięciu włoskich piłkarzy: trzech w ekipie gospodarzy i dwóch w zespole z Neapolu. Statystyka ta zmieniła się po przerwie, gdy trener Sampdorii - Marco Giampaolo - zdjął z boiska Gianlucę Caprariego i Vasco Reginiego.
W ich miejsce na boisku pojawili się Chorwat Ivan Strinić oraz Kolumbijczyk Duvan Zapata. Wówczas w składach obu drużyn było tylko trzech Włochów i aż pięciu Polaków. To historyczny moment w Serie A.
SSC Napoli wygrało 2:0 po golach Milika i Raula Albiola. Polak gola zdobył tuż po wejściu na boisko. Był to dla niego czwarty gol w tym sezonie w rozgrywkach włoskiej ligi. Ekipa z Neapolu po 37. kolejce straciła szansę na tytuł mistrzowski i zajmie w tabeli drugie miejsce. Z kolei Sampdoria Genua sklasyfikowana jest na dziewiątej lokacie.
ZOBACZ WIDEO Skandaliczne zachowanie kibiców HSV. Policja na murawie [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]