Zdobędzie mistrzostwo i napije się czegoś mocniejszego. Tak będzie świętował Pazdan

Newspix / TOMASZ WANTULA / Michał Pazdan w barwach reprezentacji Polski
Newspix / TOMASZ WANTULA / Michał Pazdan w barwach reprezentacji Polski

Michał Pazdan nawet w najsłabszym momencie Legii Warszawa nie stracił wiary w obronę mistrzostwa Polski. Obiecał wtedy fizjoterapeucie, że po zdobyciu tytułu, napiją się mocniejszego alkoholu.

[tag=546]

Legia Warszawa[/tag] przed ostatnią kolejką Lotto Ekstraklasy ma wszystko w swoich rękach, aby trzeci raz z rzędu zdobyć mistrzostwo Polski. Klub ze stolicy zagra na wyjeździe z Lechem Poznań i wystarczy, że zremisuje, a wtedy druga Jagiellonia Białystok nie będzie miała szans na pierwsze miejsce. Jeszcze kilka tygodni temu sytuacja nie była tak komfortowa.

Legioniści w tym sezonie spisywali się poniżej oczekiwań i długo musieli gonić inne kluby. Pojawiały się głosy, że klub z Łazienkowskiej tym razem nie stanie na najwyższym stopniu podium. Wiary w to nie tracił jednak Michał Pazdan.

- Mówię szczerze, że nie miałem ani chwili zwątpienia. Wiedziałem, że mamy naprawdę dobry zespół, najlepszą kadrę w Polsce i w końcu to musi zaskoczyć. Kiedy po porażce z Zagłębiem Lubin w Warszawie (0:1) większość osób traciła w nas wiarę, powiedziałem jednemu z fizjoterapeutów, Wojtkowi Frukaczowi: "Zobaczysz, że trzeci raz z rzędu wygramy ligę, a wcześniej zdobędziemy Puchar Polski. I wtedy przyjdę do was i napijemy się czegoś mocniejszego". Trzyma mnie za słowo - opowiada reprezentant Polski w "Przeglądzie Sportowym".

Na razie jednak za wcześnie, aby wręczać medale. Piłkarze będą musieli poradzić sobie z wielką presją. Pazdan jednak zapewnia, że dla niego nie jest to duży problem.

- Wiadomo, że każdy z nas ma świadomość, o co gra, ale nie można dodatkowo napinać się na to spotkanie. Już to przechodziłem, trzeci rok z rzędu przeżywam to samo i wiem, że presja, która jest na koniec, nie pomaga w swobodnej grze. Trzeba koncentrować się na zadaniach, a nie otoczce. To nie jest mój pierwszy ważny mecz w życiu, ani premierowy sezon w ekstraklasie. Takie spotkania trzeba umieć rozegrać, pokazywać pewność siebie.

Ostatnie mecze w Ekstraklasie zostaną rozegrane w niedzielę 20 maja o godzinie 18.

ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #23. Walka o mistrza. "Lech zrobi wszystko, aby zagrać dla Jagiellonii"

Komentarze (6)
avatar
Szczery do ......
19.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
No to Pazdanek tak szybko się nie napijesz czegoś mocniejszego , no chyba że mocną kawe lub herbatkę !!!!!!!!! 
Jagafan
19.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
"gdybyś ujrzeć chciał.....tytuł mistrza to......już dziś wpłacaj na konto hajs, .....bo tak inaczej już......nic, już, nic, już nic , już nic..........nie zobaczysz niiiicccccc, po za tym patrz Czytaj całość
Jagafan
19.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
" i na skrzydłach jak ptak..... będę spadał myk,myk.......lepiej dostać nasz warszawski liść" 
avatar
marekp
19.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie Legia wygra ewentualnie mistrza a Lech go przegrał!!! Tylko w naszej ekstraklapie mona być mistrzem z 11 przegranymi!!! ŻAL!!!!