Ostatni rok był niezwykle trudny dla Arkadiusza Malarza, nie tylko pod względem czysto sportowym, biorąc wszystkie perypetie Legii Warszawa na drodze do zwycięstwa w Lotto Ekstraklasie.
Na przełomie listopada i grudnia najpierw zmarła mama Darii Kabały-Malarz, a potem mama bramkarza. Mimo dramatu w życiu osobistym, bramkarz odpuścił tylko jeden trening w tamtym czasie. Pokazał ogromny charakter.
W lutym został wybrany najlepszym zawodnikiem Lotto Ekstraklasy w plebiscycie tygodnika "Piłka Nożna". To wyróżnienie zadedykował zmarłym mamom. - To był dla mnie ciężki rok, szczególnie jego końcówka. Nie da się przygotować, nie da się oswoić ze śmiercią bliskich osób - mówił wówczas w rozmowie z "Super Expressem".
Podczas kolejnego niezwykle ważnego momentu w swoim życiu, jakim jest wywalczenie mistrzostwa, ponownie nie zapomniał o najbliższych. Ten triumf również zadedykował mamie.
Dla ciebie Mamusiu moja kochana te Mistrzostwo , obiecałem i dotrzymałem słowa. Kocham i tęsknie pic.twitter.com/rZwFVENLKI
— Arkadiusz Malarz (@ArkadiuszMalarz) 20 maja 2018
ZOBACZ WIDEO VfL Wolfsburg bliżej pozostania w elicie. Efektowna bramka Brekalo [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]