Spotkanie ministra z policją ws. meczu Lecha z Legią

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Bandyci na boisku Lecha Poznań
PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Bandyci na boisku Lecha Poznań
zdjęcie autora artykułu

Minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński spotkał się z komendantem głównym policji Jarosławem Szymczykiem w związku z przerwanym meczem Lecha Poznań z Legią Warszawa.

W tym artykule dowiesz się o:

Pojedynek został przerwany w 76. minucie. Przy stanie 0:2 w sektorze za jedną z bramek nastąpiło zamieszanie, część osób poruszała się tam w kombinezonach ochronnych, a już po chwili na boisko zaczęły lecieć świece dymne. Sędzia Daniel Stefański przerwał zawody, a piłkarze obu zespołów oczekiwali na rozwój sytuacji na środku boiska. W pewnym momencie pseudokibice naparli na płot i szybko go sforsowali. Wyłamano ogrodzenie, otwarto też bramy. To już był moment, w którym niemal pewne się stało, że mecz nie zostanie dokończony. Gdy część pseudokibiców wbiegła na płytę, arbiter nakazał zawodnikom zejście do szatni. Wtedy do akcji wkroczyła policja. Kilkuset funkcjonariuszy udało się pod tzw. "kocioł", co spowodowało, że osoby, które wbiegły na boisko, natychmiast wróciły na swoje miejsca. Meczu już nie wznowiono.

W tej sprawie ministerstwo spraw wewnętrznych i administracji wydało oświadczenie: 

"Informujemy, że obecnie trwa spotkanie ministra Joachima Brudzińskiego z nadinsp. Jarosławem Szymczykiem, Komendantem Głównym Policji, w związku z wydarzeniami, do których doszło podczas wczorajszego meczu piłkarskiego na stadionie Lecha w Poznaniu. Jednocześnie informujemy, że szef MSWiA polecił wiceministrowi Jarosławowi Zielińskiemu, przewodniczącemu Rady Bezpieczeństwa Imprez Sportowych, zwołanie posiedzenia Rady w celu omówienia sytuacji, do której doszło podczas wczorajszego meczu Lecha Poznań i Legii Warszawa.

Działania funkcjonariuszy Policji podczas wczorajszego meczu wynikały z przepisów ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych i były adekwatne do zaistniałej sytuacji. Przypominamy, że Policja podejmuje działania dopiero na wyraźną prośbę organizatora imprezy masowej. To organizator odpowiedzialny jest za zapewnienie bezpieczeństwa osobom oraz ochronę porządku publicznego.

Ponadto informujemy, że policjanci z Poznania podejmują czynności operacyjno-rozpoznawcze i analizują nagrania z monitoringu na stadionie w celu identyfikacji osób, które wczoraj podczas meczu pomiędzy Lechem Poznań i Legią Warszawa rzucały środki pirotechniczne i wbiegły na murawę stadionu. W ramach swoich kompetencji działania podejmuje także wojewoda wielkopolski Zbigniew Hoffmann, który na dziś zwołał posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Interdyscyplinarnego ds. Bezpieczeństwa Imprez Masowych."

ZOBACZ WIDEO Jakie kary po skandalu w Poznaniu? Kołodziejczyk: Mam nadzieję, że Lecha zabraknie w europejskich pucharach

Źródło artykułu:
Komentarze (2)
Krzysztof Bor
21.05.2018
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
To bydło powinno być już zatrzymanie a dziś osądzone.  
Jagafan
21.05.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jakim prawem są takie ustalenia???, poza boiskiem chodzą słuchy o odebraniu 3 pkt. Lechowi i Legii ????? pytam się za co Legii ??? nie jestem jej kibicem, ale my nie chcemy takiego mistrzostwa Czytaj całość