Pod koniec grudnia ubiegłego roku a wniosek Urzędu Dzielnicy Śródmieście Miasta Warszawy z konta Legii Warszawa zniknęło 4,5 mln złotych z tytułu podatku od nieruchomości. Klub odwołał się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego (SKO), który przyznał rację mistrzowi Polski. Po dwóch miesiącach pieniądze wróciły na konto, a na początku marca Legia zawiadomiła prokuraturę o możliwości popełnieniu przestępstwa przez urzędników.
Konflikt urzędników ze Śródmieścia z Legią dotyczy podatku od nieruchomości. Z tytułu dzierżawy stadionu, klub co roku płaci miastu 1,5 mln zł, jednak urzędnicy Śródmieścia twierdzą, że kwota powinna być trzykrotnie wyższa.
Jak dowiedział się dziennik "Fakt" do akcji wkroczyła prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz, która wyłączyła ze sprawy burmistrza Śródmieście i wszystkie pełnomocnictwa oraz upoważnienia do wykonania decyzji za lata 2013-16 przekazała burmistrzowi Bemowa. W sprawie podatku za rok 2011 urzędnicy Bemowa uznali, że - zgodnie z interpretacją klubu - podatek wynosi ok. 1,4 mln zł. Trudno się spodziewać, aby teraz zapadła inna decyzja.
ZOBACZ WIDEO Lewandowski wyjaśnia kwestię zmiany menadżera. "Od jakiegoś czasu mieliśmy różne zdania"
P.S. Zalecam ci wizytę u lekarza , bo frustracja i kompleksy a Czytaj całość