Widzew Łódź ma w tym sezonie bilans 12 zwycięstw, trzy remisy i jedna porażka na własnym stadionie. Twierdzę byłego mistrza Polski podbił na początku listopada ŁKS 1926 Łomża. W rewanżu na wyjeździe łodzianie mogli spodziewać się podobnie trudnego zadania, choć przeciwnik plasuje się w dolnej połowie tabeli.
Zgodnie z przewidywaniami ekipa z Łomży ponownie znalazła sposób na zatrzymanie podopiecznych Franciszka Smudy. Ci z kolei nie mieli łatwego zadania, kiedy próbowali stwarzać sytuacje podbramkowe. W pierwszej połowie niecelnie strzelali Marek Zuziak i Marcin Pieńkowski. Także po przerwie kandydatowi do awansu brakowało dokładności. Swoją szansę na zdobycie gola miał Robert Demjan, ale posłał piłkę nad poprzeczką.
Po bezbramkowym remisie były mistrz Polski nie ma już w tabeli przewagi nad Lechią Tomaszów Mazowiecki. Oba kluby mają po 70 punktów. W następnej kolejce Widzew podejmie w hicie sezonu właśnie najgroźniejszego konkurenta. W rundzie jesiennej łodzianie pokonali Lechię, dlatego zwycięstwo w rewanżu od razu zagwarantuje im awans na szczebel centralny.
ŁKS 1926 Łomża - Widzew Łódź 0:0
Składy:
ŁKS 1926: Paweł Lipek - Eryk Rakowski, Konrad Kamienowski, Michał Kaput, Rafał Maćkowski (87' Rafał Grabowski), Damian Gałązka (90' Mateusz Drozdowski), Marcin Świderski (59' Rafał Zalewski), Daniel Lemański, Michał Tarnowski (74' Daniel Kacprzyk), Paweł Wasiulewski, Reinaldo.
Widzew: Maciej Humerski - Bartłomiej Niedziela, Radosław Sylwestrzak, Sebastian Zieleniecki, Marcin Pigiel, Mateusz Michalski, Maciej Kazimierowicz, Michał Miller (60' Marcin Kozłowski), Marcin Pieńkowski (46' Kacper Falon), Marek Zuziak (75' Daniel Mąka), Robert Demjan.
Żółte kartki: Maćkowski, Kamieniowski (ŁKS) oraz Zieleniecki, Miller, Niedziela (Widzew).
Sędzia: Przemysław Malinowski.
ZOBACZ WIDEO Współpracownicy Lewandowskiego w Arłamowie. "Raczej nie przywieźli mu tutaj korków"
Ciekawe dlaczego?