Elana Toruń mogła zapewnić sobie awans tydzień temu. Na własnym stadionie przegrała jednak 0:3 z rewelacyjnym w rundzie wiosennej KP Starogard Gdański, przez co nie mogła fetować przed własną publicznością. Na szczęście drużyna prowadzona przez Rafała Góraka miała w perspektywie mecz ze zdegradowanym już przeciwnikiem z tego samego województwa. Unia Solec Kujawski przegrała w rundzie wiosennej 14 z 17 meczów.
Faworyt wyszedł na prowadzenie w 20. minucie za sprawą strzału Macieja Stefanowicza. Od tego momentu grało się gościom łatwiej, bez obciążenia psychicznego. Elana powiększyła przewagę do stanu 3:0 przed przerwą i mogła już myśleć o fecie na toruńskim rynku. Ostatecznie zwyciężyła 5:1 i pozostało świętować awans.
Najgroźniejszym przeciwnikiem Elany w tym sezonie był Świt Skolwin. Młoda drużyna z północy Szczecina była liderem przez większą część rozgrywek. Najgorsza w jej wykonaniu była druga połowa maja, kiedy zdobyła tylko punkt w trzech kolejkach. Impas skolwinian wykorzystali torunianie, a zdobytego prowadzenia nie oddali do końca kampanii.
Ponad 2000 minut w zespole Rafała Góraka rozegrali Kordian Górka, Mariusz Kryszak, Maciej Mysiak i Maciej Stefanowicz. Ci piłkarze byli filarami jedenastki. Najlepszym strzelcem Elany był Filip Kozłowski, który zdobył 13 goli.
Elana występowała po raz ostatni w II lidze w 2013 roku. Nie były to wówczas rozgrywki centralne, a podzielone na grupy zachodnią i wschodnią. Drużyna z Pomorza zdobyła wówczas zaledwie 19 punktów w 34 kolejkach i na pięć lat pożegnała się z trzecim szczeblem. W następnym sezonie zagra w najwyższej lidze od 1999 roku.
Poza Elaną awans wywalczyli zawodnicy Resovii, Widzewa Łódź i Skry Częstochowa. Ci ostatni wygrali w sobotę 3:1 z BKS-em Stal Bielsko-Biała.
ZOBACZ WIDEO Rafał Lebiedziński: Wielka bomba wybucha w bazie Hiszpanów. Nikt się tego nie spodziewał