Nowy klub Rafała Gikiewicza to ósmy zespół minionego sezonu 2. Bundesligi. Union występuje na zapleczu niemieckiej ekstraklasy nieprzerwanie od sezonu 2009/2010. Po zjednoczeniu Niemiec w 1990 roku jeszcze nigdy nie awansował do najwyższej ligi.
Unserem neuen Mann im Union wünschen wir viel Erfolg! Rafal @gikiewicz33 wechselt vom @scfreiburg zu den Eisernen. Mehr zum nächsten Neuzugang https://t.co/SMhIzFIEMn #fcunion #eisern #einmalunionerimmerunioner pic.twitter.com/FKDVzn2wWv
— 1. FC Union Berlin (@fcunion) 16 czerwca 2018
Gikiewicz był zawodnikiem Freiburga od sierpnia 2016 roku, ale w klubie ze Schwarzwald-Stadion był tylko zmiennikiem Alexandra Schwolowa. Przez dwa sezony trener Christian Streich skorzystał z jego usług tylko w czterech meczach. Polak zdecydował się na zmianę, by w końcu regularnie grać.
Dla 30-latka to powrót do 2. Bundesligi, w której występował już w latach 2014-2016 w barwach Eintrachtu Brunszwik. Rozegrał wówczas na zapleczu niemieckiej ekstraklasy 66 spotkań: w 21 zachował czyste konto, a w pozostałych puścił 75 bramek. Był uważany za jednego z najlepszych bramkarzy 2. Bundesligi.
W minionym sezonie w bramce Unionu stali na zmianę 22-letni Daniel Mesenhoeler i 24-letni Jakob Busk. Ten pierwszy odszedł z klubu, a drugi w końcówce rozgrywek leczył uraz mięśniowy.
- Pozyskaliśmy doświadczonego bramkarza, który da naszej defensywie stabilizację - mówi dyrektor zarządzający berlińskiego klubu, Oliver Ruhnert.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Najnowsze informacje o Gliku. "Są postępy, ale nie ma przełomu"