Znamy już wszystkie szczegóły transakcji Arthura. Duma Katalonii łącznie zapłaci za piłkarza 33 mln euro plus 9 mln zmiennych, zależnych od osiągnięć zawodnika. Całkowita kwota transferu może wynieść 42 mln euro.
Początkowo wydawało się, iż Brazylijczyk trafi do Blaugrany dopiero w styczniu 2019 roku. Gremio Porto Alegre zależało, aby piłkarz pozostał w klubie do końca sezonu. Sytuacja zmieniła się o 180 stopni, kiedy groźnej kontuzji doznał wychowanek Carles Alena, który miał być wprowadzany do pierwszej drużyny.
Gremio pierwotnie nie chciało zgodzić się na transakcję Arthura już teraz. FC Barcelona skorzystała jednak z zapisu w umowie, który pozwoli mistrzowi Hiszpanii ściągnąć piłkarza wcześniej za odpowiednią opłatą.
- Styl gry drużyny był jednym z powodów, dla którego zdecydowałem się związać moją przyszłość z Barceloną. To pomoże mi w procesie adaptacji - mówi młody piłkarz, który żałuje, że nie zagra już z Andresem Iniestą. - Oglądając Iniestę, zacząłem inaczej rozumieć futbol. On był dla mnie wzorem do naśladowania. Z drugiej strony należy zauważyć, że odszedł z klubu z podniesioną głową po tym, jak dał drużynie wiele trofeów. Jego kariera była imponująca - dodaje.
21-latek jest jednym z najbardziej utalentowanych brazylijskich pomocników. Był reprezentantem kadr młodzieżowych "Canarinhos" i chociaż nie zadebiutował jeszcze w pierwszej drużynie pięciokrotnych mistrzów świata, to był jednym z kandydatów do wyjazdu na mundial w Rosji.
[b]ZOBACZ WIDEO Ostre spięcie w studiu Wirtualnej Polski. Jacek Gmoch poczuł się urażony
[/b]