Arka Gdynia to najsłabszy zespół rundy wiosennej. Żółto-niebiescy jeszcze nie wygrali spotkania, nawet pomimo zmiany trenera - Czesława Michniewicza zastąpił Marek Chojnacki. Słaba wiosna spowodowała, że drużyna znad morza obsunęła się w tabeli z bezpiecznej 7. lokaty na pozycję barażową. Sytuacja Arki stała się dramatyczna, ale pomimo tego zespół wciąż utrzymuje realne szanse na utrzymanie. Teraz wszystko leży w rękach, a właściwie nogach i głowach piłkarzy. Na trzy rundy przed końcem Arkowcy zagrają u siebie z Ruchem oraz w ostatniej kolejce z Odrą Wodzisław. Pomiędzy tymi spotkaniami zmierzą się w Bełchatowie z miejscowym GKS-em. Dwie wygrane na własnym boisku powinny zagwarantować gdyńskiej drużynie utrzymanie w ekstraklasie. O odpowiednią motywację zadbał właściciel Ryszard Krauze, który pojawił się osobiście w Gdyni na ostatnim meczu przeciwko Śląskowi, a obecnie ufundował specjalną premię za pozostanie wśród najlepszych. Do arcyważnego meczu Arka przygotowywała się na krótkim zgrupowaniu w miejscowości odległej o kilkadziesiąt kilometrów od Gdyni, której nazwa trzymana była w tajemnicy (chodzi o Choczewo - dop. red.) Trener Chojnacki zabrał tam ze sobą 26 zawodników. Z drużyną pojechał także Damian Nawrocik, który w ostatnim okresie był kontuzjowany, a po pauzie za żółte kartki powraca obrońca Łukasz Kowalski, który ma jednak groźnego konkurenta w osobie młodego Wojciecha Wilczyńskiego, który w tym tygodniu przedłużył swoją umowę z Arką do końca 2013 r. Przeciwko Niebieskim na pewno nie zagra Bartosz Karwan, który do treningów przystąpi dopiero w przyszłym tygodniu.
Ruch zajmuje obecnie jedną lokatę wyżej niż Arka i ma nad nią tylko dwa punkty przewagi. Chorzowianie w drodze na wybrzeże zatrzymali się w Gutowie Małym pod Łodzią, gdzie trenowali i przygotowywali się do piątkowego meczu. W kadrze Niebieskich udającej się do Gdyni zabrakło: leczącego kontuzje Macieja Sadloka, odpoczywającego za kartki Gabora Straki, a także Marcina Zająca, który nie zagra już do końca sezonu oraz Ireneusza Adamskiego, który został zatrzymany w związku z aferą korupcyjną. Tym samym trener Fornalik będzie miał problemy ze skompletowaniem środka obrony. Adamskiego prawdopodobnie zastąpi Rafał Grodzicki, natomiast Sadloka - Grzegorz Baran lub Piotr Kieruzel. Do składu drużyny wraca za to pomocnik Pavol Balaz, który pauzował w ostatnim meczu za kartki. Stawka spotkania jest ogromna - to już mecz nie o przysłowiowe "6", ale nawet o "9 punktów". Obie drużyny będą chciały wygrać, aby bezpiecznie utrzymać się w lidze. Remis może pogrążyć oba zespoły i w przypadku zwycięstw Górnika i Cracovii zepchnąć je nawet na miejsca spadkowe. Trener Waldemar Fornalik uważa, że mecz z Arką będzie kluczowy w walce o utrzymanie się - Arka to silny zespół, a jej zawodnicy prezentują duże umiejętności piłkarskie i posiadają bogate doświadczeniem ligowe - mówi szkoleniowiec chorzowskiej eRki na oficjalnej stronie klubowej i najbardziej obawia się zagrożenia ze strony: Bartosza Ławy, Olgierda Moskalewicza, Dariusza Żurawia oraz Macieja Scherfchena, którzy nawet w pojedynkę mogą rozstrzygnąć losy spotkania.
Wszystkich kibiców, którzy wybierają się na mecz z chorzowskim Ruchem czeka miła niespodzianka w postaci niższych - prawie o 50 procent - cen biletów. Zarząd klubu oraz piłkarze liczą na gorący doping, który ma pomóc żółto-niebieskim w odniesieniu zwycięstwa.
Arka Gdynia - Ruch Chorzów / pt 15.05.2009 godz. 17:45
Przewidywane składy:
Arka Gdynia: Witkowski - Wilczyński, Żuraw, Łabędzki, T. Sokołowski - Nawrocik, Scherfchen, Ława, Wachowicz - Zakrzewski, Niciński.
Ruch Chorzów: Pilarz - Jakubowski, Grodzicki, Baran, Brzyski - Grzyb, Balaz, Pulkowski, Nowacki - Jezierski, Janoszka
Sędzia: Piotr Siedlecki (Warszawa).
Wyślij SMS o treści SF RUCH na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT
Zamów wynik meczu Arka Gdynia - Ruch Chorzów
Wyślij SMS o treści SF RUCH na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT