Sparingowo: Grecy pokonali Lechię. Pierwszy mecz Peszki po mistrzostwach świata

WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Sławomir Peszko
WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Sławomir Peszko

Piłkarze Lechii Gdańsk momentami prezentowali ciekawą, ambitną grę w meczu z Asterasem Tripolis. Jedynego gola strzelił jednak Kostas Triantafillopoulos. Był to przedostatni sparing gdańszczan przed ligą.

Dla Lechii Gdańsk był to szósty kontrolny mecz przed zbliżającym się sezonem, jednak dopiero pierwszy na Stadionie Energa Gdańsk. Zespół Piotra Stokowca wygrał cztery poprzednie spotkania i również tym razem, w starciu z  piątym zespołem ligi greckiej z ubiegłego sezonu, zaczął z wysokiego "c".

Gdańszczanie przez dwie minuty nie oddali ani razu piłki rywalom. W końcu zaczęli też oddawać strzały na bramkę Nikosa Papadopoulosa. Zaskoczyć Greka próbowali Michał Mak i Ariel Borysiuk uderzeniem z dystansu, co jednak nie przyniosło efektu.

Z gdańszczan niezwykle aktywny był Mateusz Sopoćko, który czeka na ligowy debiut i wiele wskazuje na to, że gdańszczanie mogą mieć z niego sporo pociechy. Dobrze funkcjonowała także współpraca Filipa Mladenovicia z Lukasem Haraslinem, jednak to wszystko nie przyniosło rezultatu.

Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się remisem, remisem, Asteras Tripolis wykonywał rzut rożny w ostatniej minucie przed przerwą. Najwyżej wyskoczył Kostas Triantafillopoulos i otworzył wynik meczu.

ZOBACZ WIDEO Duże wyzwanie przed Jerzym Brzęczkiem. "Doświadczenie z Wisły Płock może mu pomóc"

Tuż po zmianie stron swoimi umiejętnościami musiał wykazać się Dusan Kuciak, który wyszedł z bramki i wybronił akcję sam na sam Giannisa Kostirasa. Później znów optyczną przewagę mieli zawodnicy z Lotto Ekstraklasy. Dogodną szansę na strzelenie gola miał Ariel Borysiuk, jednak nie trafił w światło bramki.

W drugiej części meczu Stokowiec wpuścił na boisko Sławomira Peszkę, dla którego było to pierwsze spotkanie po powrocie z mundialu. Reprezentant Polski nie pokazał wiele, nie miał też okazji na wykazanie się. Gdańszczanie stworzyli sobie kilka sytuacji, ale nie potrafili odpowiednio trzymać linii spalonego i arbiter często podnosił chorągiewkę. Do końca nie padł już żaden gol.

W samej końcówce Grek Giannis Mpastianos ostro wszedł w Lukasa Haraslina, który zwijał się z bólu i opuścił plac gry kulejąc. Gdańszczanie przegrali 0:1. W sobotę rozegrają ostatni sparing - w Słupsku z miejscowym Gryfem.

Lechia Gdańsk - Asteras Tripolis 0:1 (0:1)
0:1 - Triantafillopoulos 45'

Składy:

Lechia Gdańsk: Zlatan Alomerović (46' Dusan Kuciak) - Paweł Stolarski (62' Joao Nunes), Michał Nalepa, Błażej Augustyn, Filip Mladenović - Mateusz Sopoćko (46' Patryk Lipski) , Ariel Borysiuk, (71' Daniel Łukasik Jarosław Kubicki - Michał Mak (62' Sławomir Peszko), Flavio Paixao (85' Mateusz Żukowski), Lukas Haraslin.

Asteras Tripolis: Nikos Papadopoulos (31' Giorgios Athanasiadis, 62' Adonis Tsiftis), Kostas Triantafillopoulos (46' Jose Valiete), Giannis Christopoulos (71' Patricio Matricardi), Giannis Kotsiras (54' Kuriakos Glezos, 71' Lucas Salas), Giorgios Kuriakopoulos (54' Robert Kumadey, 71' Angel Martinez), Mathias Iglesias (46' Triantafilos Pasalidis), Juan Munafo (54' Franco Bellocq) , Martin Rolle (46' Vlachos Valentinios), Kosmas Tsilianidis (54' Panagiotis Tsimas), Nikos Kalstas (46' Giannis Mpastianos), Mihalis Manias (54' Taso Douvikas).

Żółte kartki: Nalepa (Lechia), Kumadey, Mpastianos (Asteras).

Sędzia: Sebastian Pakuszewski.

Widzów: 2 090.

Komentarze (1)
Krzysztof Kurowski
13.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz