Kolejne podejście Michała Maka do Lechii Gdańsk
Po wypożyczeniach najpierw do Arminii Bielefeld, a następnie do Śląska Wrocław, Michał Mak wrócił do Lechii Gdańsk. Skrzydłowy czuje, że wraca do formy po kontuzji i liczy na to, że jego pozycja da gdańszczanom dużo jakości.
- Przepracowałem cały okres przygotowawczy, czuję się dobrze i z optymizmem patrzę w przyszłość. Główny problem miałem z kolanem. Miałem poważną operację i nie grałem 10 miesięcy. Jestem po rezonansie i wracam do formy - dodał Michał Mak.
W gdańskim zespole zapowiada się ciekawa walka na skrzydłach. Mak liczy na to, że będzie to bardzo ważny punkt w grze Lechii. - Każdy z nas daje dużo jakości na skrzydle. To będzie też nasza broń w tym sezonie. Skład na tę pozycję jest, wszyscy rywalizujemy i to jest zdrowe - stwierdził pomocnik klubu z Gdańska.
Zbliżający się sezon będzie więc dla Michała Maka okazją do tego, by znów wrócić do gry. - Chciałbym wrócić do dyspozycji sprzed kontuzji, gdzie bazowałem na dryblingach i na szybkości. Wydaje mi się, że jestem na dobrej drodze. Jak jestem zdrowy i nic mi nie przeszkadza, to czuję się dobrze - podsumował.
ZOBACZ WIDEO Kapitan Arki podbudowany po zwycięstwie nad Legią. "Będzie o nas głośno"