El LM: Dean Klafurić: Piłkarzy dopadł wirus

PAP / Leszek Szymański / Dean Klafurić
PAP / Leszek Szymański / Dean Klafurić

Trener Legii tłumaczył porażkę ze Spartakiem Trnava wirusem swoich piłkarzy. Legia w drugiej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów przegrała z mistrzem Słowacji 0:2.

Szkoleniowiec Legii broni swoich zawodników. - W nocy przed meczem wielu z nich i część sztabu szkoleniowego dopadł wirus. Piłkarze wymiotowali, mieli bóle głowy, rozwolnienie. Dotyczyło to między innymi Carlitosa, Szymańskiego, Antolicia, Malarza czy Kante. Nie szukam alibi, to sama prawda. Muszę chronić swoich piłkarzy. Sam grałem w piłkę i wiem, że nie da się tego robić, gdy jest się chorym. Zawodnicy byli bez energii, bez agresji. Dali z siebie tyle, ile mogli, dlatego jestem z nich dumny. Wiem, że to nie wystarczyło - mówi Dean Klafurić.

Trener uważa, że Marvin Egho powinien otrzymać czerwoną kartkę za faul na Krzysztofie Mączyńskim. Reprezentant Polski po jego brutalnym zagraniu opuścił boisko z kontuzją. - Zejście Krzyśka sprawiło, że mieliśmy duże problemy. Piłkarz Spartaka dostał tylko żółtą kartkę, a faul był brutalny. Rywal powinien opuścić boisko - komentuje trener Legii.

Klafurić upiera się, że mistrz Polski jest lepszy od Spartaka. - Szanuję tę drużynę, ale wierzę, że jesteśmy od niej lepsi i uda nam się odrobić straty w rewanżu. Liverpool też przegrywał z Milanem w finale Ligi Mistrzów. Odrobił trzy gole i wygrał - przypomniał.

Trener nie chce też komentować pytań, czy obawia się zwolnienia. - Mam ważny kontrakt, każdego dnia przygotowuje się i pracuję tak, jakbym miał to robić przez najbliższe sto lat - zakończył.

Drugi pojedynek Legii ze Spartakiem zostanie rozegrany we wtorek (31 lipca) o godzinie 20.30.

ZOBACZ WIDEO Zbigniew Boniek: Jestem pewien, że dokonałem dobrego wyboru. Żaden polski trener nie ma wielkiego CV

Źródło artykułu: