Wiadomość o tym, że Inter ma zamiar sprowadzić Leo Messiego, podał na początku tygodnia dziennik "Tuttosport". Informacja miała pochodzić od samego Marco Tronchettiego Provery, prezydenta firmy "Pirelli", czyli głównego sponsora mediolańskiego klubu.
Choć od początku brzmiało to niewiarygodnie, to po transferach Neymara z Barcelony do Paris Saint-Germain i Cristiano Ronaldo z Realu Madryt do Juventusu Turyn obok żadnej tego typu wieści nie można przejść obojętnie. Tym bardziej że to "Tuttosport" jako pierwszy poinformował o przeprowadzce CR7 z Madrytu do Turynu.
Tym razem jednak plotka żyła tylko kilka dni. Spekulacje stanowczo uciął wiceprezydent Interu Javier Zanetti.
- To jakieś szaleństwo! W tych opowieściach, że chcemy sprowadzić Messiego, nie ma ani trochę prawdy - stwierdził Zanetti na antenie "FOX Sports Argentina".
Wyjaśnił też, jak jego zdaniem narodziła się plotka o rzekomej próbie pozyskania Messiego: - Oni (dziennikarze "Tuttosport") rozmawiali z szefem Pirelli i spytali go tylko o to, czy chciałby mieć w swojej drużynie Messiego.
ZOBACZ WIDEO Trudne wyzwanie Jerzego Brzeczka. "Marzyłem, żeby być trenerem reprezentacji"
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
Czy Leo Messi będzie grał w Barcelonie do końca kariery? 
na Instagramie 
na Facebooku 
