Piłkarki RTP Unii Racibórz mistrzyniami Polski - relacja z meczu KŚ AZS Wrocław - RTP Unia Racibórz
Piłkarki RTP Unii Racibórz mistrzyniami Polski! W meczu 19. kolejki ekstraligi podopieczne Remigiusza Trawińskiego wygrały na wyjeździe z KŚ AZS Wrocław 1:0 i wywalczyły dla swojego klubu pierwszy tytuł w historii. Zwycięskiego gola dla przyjezdnych zdobyła Anna Sznyrowska, która trafiła do siatki w 28. minucie.
Artur Długosz
Niedzielne spotkanie mogło zadecydować o tytule mistrzyń Polski. I zadecydowało. Piłkarki RTP Unii Racibórz pokonały bezpośredniego rywala w walce o to zaszczytne miano - i to na jego terenie. Dzięki tej wygranej po ostatnim gwizdku sędziego przyjezdne mogły świętować sukces.
Zawodniczki AZS-u prowadzenie mogły objąć już w pierwszej minucie meczu. Po faulu w okolicy pola karnego dośrodkowywała Sofia Gonzalez. Bramkarka przyjezdnych nie popisała się najlepszą interwencją i mało brakowało, aby piłka wpadła do bramki. Ostatecznie jednak skończyło się tylko na rzucie rożnym.
W pierwszych minutach pojedynku zdecydowaną przewagę osiągnęły zawodniczki z Wrocławia. Co chwilę kotłowało się pod polem karnym Unii Racibórz. Co z tego jednak, skoro zawodniczkom AZS-u brakowało albo ostatniego podania, albo celnego, mocnego strzału.
Po kilku minutach nawałnicy piłkarek ze stolicy Dolnego Śląska do głosu zaczęły dochodzić przyjezdne. Anna Sznyrowska przeprowadziła ciekawą akcję, lecz do prostopadłej piłki nie dobiegła Patrycja Wiśniewska. W 19. minucie znów przed szansą stanęła Wiśniewska, tym razem niecelnie główkowała. Gospodynie odgryzły się w 25. minucie. Z 20 metrów strzelała Patrycja Pożerska, na posterunku była jednak Daria Antończyk. Odpowiedź piłkarek RTP Unii Racibórz była natychmiastowa. W 28. minucie sam na sam z bramkarką AZS-u znalazła się Anna Sznyrowska. Płaskim strzałem w długi róg wyprowadziła przyjezdne na prowadzenie.
Zawodniczki AZS-u starały się atakować, lecz ich akcje były niemrawe. Brakowało przede wszystkim większego zaangażowania, wiary we własne możliwości. Kolejno uderzenia Anny Żelazko i Patrycji Pożerskiej nie mogły zagrozić bramce Unii. Tuż przed przerwą znów groźnie było w polu karnym zawodniczek z Wrocławia. Seria strzałów piłkarek z Raciborza zakończyła się jednak niepowodzeniem. Po chwili rozległ się gwizdek kończący pierwszą część gry.