Kolejne zwycięstwo Lecha Poznań. "Powoli wszystko idzie do przodu"

PAP / Jakub Kaczmarczyk / Ivan Djurdjević
PAP / Jakub Kaczmarczyk / Ivan Djurdjević

Lech Poznań pewnie pokonał Cracovię 2:0 i z kompletem punktów znajduje się na drugiej pozycji w tabeli Lotto Ekstraklasy. Dumny ze swoich podopiecznych był Ivan Djurdjević, a Michał Probierz narzekał na problemy kadrowe Pasów.

Michał Probierz przed sezonem zapowiadał walkę o mistrzostwo Polski, a tymczasem Cracovia po dwóch kolejkach jest na ostatniej pozycji bez choćby jednego punktu. Z Lechem Poznań zagrała bardzo przeciętnie i musiała uznać wyższość Kolejorza. Właściwie tylko raz goście zagrozili poznaniakom. Michał Helik fatalnie przestrzelił jednak rzut karny. - Otrzymaliśmy kolejny cios w tym tygodniu. Grając na Lechu i nie wykorzystując rzutu karnego, to trudno o korzystny wynik. W początkowej fazie w głowach moich zawodników widać było niepewność. Większą pewność miał Lech, który rozegrał już pięć meczów. Jak opanowaliśmy sytuacje, to udało się stworzyć sytuacje - opowiada Michał Probierz.

- Dostaliśmy bolesne ciosy, ale się nie załamujemy. Przegraliśmy dwa wyjazdy, ale teraz mamy mecz z Arką u siebie i musimy w siebie uwierzyć. Gdybyśmy mieli więcej pewności siebie, to moglibyśmy powalczyć z Lechem. Nie tak wyobrażaliśmy sobie początek sezonu, ale wypadło nam 3-4 zawodników, a w takich sytuacjach jest ciężko. Takie jednak jest życie trenera. Doświadczenie z ostatnich dwóch tygodni bardzo dużo mnie nauczyło - dodaje trener Cracovii.

Lech Poznań z meczu na mecz prezentuje się coraz lepiej i choć do ideału jeszcze daleko, to Ivan Djurdjević mógł być zadowolony ze swoich podopiecznych. - Wyszliśmy bardzo skoncentrowani i dobrze zaczęliśmy mecz. Chcieliśmy jak najszybciej zdobyć bramkę. W kilku fragmentach gry byliśmy blisko, ale udało nam się to dopiero później. Przez pierwsze 30 minut prezentowaliśmy bardzo dobrą grę, która chcemy oglądać. Potem pojawiło się rozluźnienie i można powiedzieć, że lekceważenie. Uczulaliśmy na to zawodników przed meczem. Końcówka pierwszej połowy to nasz słabszy okres, co poskutkowało rzutem karnym. Mieliśmy trochę szczęścia i skutecznie się wybroniliśmy - mówi Ivan Djurdjević.

W drugiej połowie poznaniacy znów kontrolowali przebieg meczu i w końcówce spotkania zadali decydujący cios. - W drugiej połowie mieliśmy swoje okazje, ale z czasem było widać zmęczenie w nogach. Słowa uznania dla moich zawodników, którzy wytrzymali ten mecz, nie łapały ich skurcze i nikt nie chciał zmiany. W ostatnich 10 minutach znowu mieliśmy problem z przeciwnikiem, który kilka razy nam zagroził. Chcieliśmy się dłużej utrzymać przy piłce, co nie zawsze się udawało. Wytrzymaliśmy jednak presję i strzeliliśmy na 2:0 - kontynuuje szkoleniowiec Lecha Poznań.

ZOBACZ WIDEO Jerzy Brzęczek o Jakubie Błaszczykowskim w kadrze: Sprawy rodzinne nie przysłonią zawodowych

Po przegranej walce o mistrzostwo Polski atmosfera wokół Kolejorza była fatalna. Zespół prezentuje się jednak coraz lepiej i powoli pracuje na odbudowę zaufania wśród kibiców. - Wiemy, że to był łatwy okres. Musimy wziąć to na klatę, udźwignąć i grać oraz lepiej. Widać, że powoli wszystko idzie do przodu. Póki co nie koncentrujemy się na miejscu, które zajmujemy, a na pracy. Ważny jest początek, ale również końcówka - kończy Djurdjević.

Komentarze (6)
avatar
Flashridero
30.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oj, Panie Probierz. Doświadczenie z dwóch ostatnich tygodni, powinno Pana nauczyć, by nie klepać jęzorem na lewo i prawo, tylko pokazać siłę na boisku. Trochę pokory! 
Mo39
29.07.2018
Zgłoś do moderacji
1
4
Odpowiedz
Djurdievic nie przesadzaj, Lech gra bardzo słabo bez pomysłu. Obrona dziurawa, tylko dzięki szczęściu na razie nie traci goli. Granie trójką obrońców zdezorganizowało dobrą dotychczas obronę Le Czytaj całość
avatar
CHAOS
29.07.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Oby tak dalej