Chorwaci byli rewelacją mistrzostw świata, które na przełomie czerwca i lipca odbyły się w Rosji. Podopieczni Zlatko Dalicia zaszli aż do finału, w którym musieli uznać wyższość Francji (2:4). Wcześniej Luka Modrić i spółka wyeliminowali m.in. Anglię, Rosję czy Danię.
- Jestem dumny z wyniku, który osiągnęliśmy. Jesteśmy drugą drużyną na świecie. Zadziwiliśmy wszystkich odważną grą. Jestem też wyjątkowo dumny z tego co zrobiliśmy dla Chorwacji. Daliśmy rodakom dużo radości - mówi w rozmowie z "Super Expressem" Dalić.
Chorwaci podczas turnieju zaimponowali charakterem, nieustępliwością i walecznością. Dalić umiał dotrzeć do piłkarzy, choć on sam podkreśla, że te cechy są w genotypie tego narodu. - Chorwaci lubią walczyć, nie poddają się. Od początku pracy z kadrą, starałem się pokazać piłkarzom, że wierzę w ich możliwości. Ta wiara przeniosła się na nich. W ciągu dwóch miesięcy tylko raz podniosłem głos. Nigdy nie okazałem nerwowości i niepewności - tłumaczy.
Dalić jest zdania, że Luka Modrić powinien otrzymać Złotą Piłkę. Został on uznany najlepszym piłkarzem turnieju w Rosji. - Bardzo się cieszę, że go doceniono. Nasz kapitan jest fantastycznym człowiekiem, który nie zapomniał jak trudne miał dzieciństwo. Wygrał Ligę Mistrzów, ma srebrny medal z MŚ w Rosji. Jest wyjątkowym piłkarzem. Liczę, że dostanie Złotą Piłkę - ocenia trener reprezentacji Chorwacji.
ZOBACZ WIDEO: Szlak na K2 naznaczony śmiercią. Andrzej Bargiel: Musiałem wspiąć się na wyżyny