Hiszpania nie chce zmian. Nie skróci okna transferowego

Getty Images / Gonzalo Arroyo / Piłkarze Las Palmas po awansie do La Ligi radzą sobie w niej w bardzo dobrze
Getty Images / Gonzalo Arroyo / Piłkarze Las Palmas po awansie do La Ligi radzą sobie w niej w bardzo dobrze

Hiszpania, podobnie jak Anglia oraz Włochy, rozważała skrócenie letniego okna transferowego. Pomysł nie spodobał się jednak działaczom ligi.

W tym artykule dowiesz się o:

Od kilkunastu miesięcy trwa debata nad długością letniego okna transferowego w Europie. Niektóre kluby uważają, iż powinno zamykać się ono przed rozpoczęciem rodzimej ligi, co pozwoliłoby drużynom lepiej przygotować się do sezonu.

Takie rozwiązanie zastosowano już w Anglii, gdzie okno transferowe zamyka się 9 sierpnia oraz we Włoszech (17 sierpnia). Kolejna miała być Hiszpania, a za taką zmianą optował między innymi Real Madryt.

Jak informuje dziennik "ABC", do takiej zmiany na pewno nie dojdzie. - LaLiga przeanalizowała plusy i minusy zamykania okienka wcześniej i zdecydowaliśmy, że najlepiej będzie utrzymać datę 31 sierpnia. Dlaczego? Dla nas wcześniejsze opuszczenie rynku byłoby dużym błędem - tłumaczy prezes LaLigi, Javier Tebas.

- Od 9 sierpnia żaden angielski klub nie będzie kusił graczy z Hiszpanii. My w tym czasie nadal będziemy na nim aktywni i nie będziemy z nimi konkurować. Ceny znacząco spadną i od 9 do 31 sierpnia będą dużo lepsze dla większości naszych drużyn. Strategicznie rzecz ujmując dla naszych zespołów najlepiej by było wydłużyć okienko w maksymalny sposób - dodaje.

Start ligi hiszpańskiej zaplanowany jest na 17 sierpnia. Dzień później swój mecz zagra FC Barcelona, a w niedzielę (19 sierpnia) Real Madryt.

ZOBACZ WIDEO Show Sergio Aguero. Tarcza Wspólnoty dla Manchesteru City [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: