[tag=14751]
Artur Jędrzejczyk[/tag] już dawno wrócił do treningów z Legią Warszawa, jednak ani razu nie pojawił się nawet w kadrze zespołu, nie został też zgłoszony do gry w europejskich pucharach.
Klub chciał zmusić piłkarza do odejścia, ponieważ ma najwyższy kontrakt w drużynie i mistrza Polski nie stać na opłacanie zawodnika. Reprezentant Polski nie pali się jednak do wyjazdu z Warszawy, ponieważ niedawno urodziło mu się dziecko.
Patowa sytuacja trwała kilka tygodni i wzbudzała wściekłość kibiców. Wszystko chyba jednak wróci do normy.
Dziennikarz serwisu weszło.com Krzysztof Stanowski dał do zrozumienia na Twitterze, że Jędrzejczyk będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu na najbliższe mecze Legii Warszawa.
Jędrzejczyk już nie ma bana.
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) 11 sierpnia 2018
Więcej szczegółów ujawnił serwis legia.net. W piątek miał dojść do spotkania władz klubu z piłkarzem. Ten otrzymał propozycję obniżenia zarobków i na nią przystał. "Jędrzejczyk ma kontrakt do końca 2020 roku. Teraz będzie otrzymywał rocznie połowę swojego dotychczasowego wynagrodzenia. Płatność została rozłożona w czasie" - czytamy.
Kolejne spotkanie Legia zagra w niedzielę w Gliwicach z tamtejszym Piastem.
37-reprezentant Polski wrócił do Legii po kilkuletniej przerwie zimą 2016 roku. Wcześniej był zawodnikiem tego klubu w latach 2006-2013, chociaż część tego czasu spędził na wypożyczeniach.
ZOBACZ WIDEO Marcin Lewandowski: Udowodniłem, że jestem w światowym topie
jedza nie zasłużył na takie traktowanie
Moze juz tak ogorki łatwo nie będą strzelać
Jak Do tej pory