Fabiański nie zawiódł jako jedyny. "To był dobry transfer"

Kibice West Ham United są zdania, że tylko Łukasz Fabiański nie może mieć do siebie pretensji po meczu 1. kolejki nowego sezonu z Liverpoolem. Londyńczycy przegrali aż 0:4 (0:2), ale Polak rozegrał dobre zawody.

Tomasz Skrzypczyński
Tomasz Skrzypczyński
Łukasz Fabiański Getty Images / Stephen Pond / Na zdjęciu: Łukasz Fabiański
Z pewnością nie tak wyobrażał sobie debiut w West Ham United Łukasz Fabiański. Jego drużyna przegrała aż 0:4, chociaż akurat polski bramkarz nie może mieć do siebie wiele pretensji po spotkaniu na Anfield Road.

Fabiański cztery razy wyciągał piłkę z siatki, jednak kilka razy ratował skórę swoim kolegom z linii obrony. Polak zaimponował m.in. interwencją po strzale z rzutu wolnego Trenta Alexandera-Arnolda czy uderzeniu Mohameda Salaha.

Młoty zaprezentowały się bardzo słabo i tylko nasz rodak zasłużył na pochwały według kibiców tego klubu. Na Twitterze nie brakuje pochwał pod adresem Fabiańskiego i już można znaleźć opinie, że jego przenosiny ze Swansea City było najlepszym ruchem władz WHU w letnim oknie transferowym.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Oszałamiająca żona Douglasa Costy

"Wiem że puścił cztery gole ale był i tak naszym najlepszym zawodnikiem", "Zaimponował w tym spotkaniu. Obok niego na pochwały zasłużył może jeszcze tylko Jack Wilshere", "Nie ma wiele pozytywów. Jednym z nich jest jednak na pewno Fabiański, chyba znaleźliśmy wreszcie dobrego bramkarza", "Chyba Adrian musi przyzwyczaić się do ławki rezerwowych", "To był dobry transfer" - oto tylko kilka wpisów kibiców West Hamu jakie można znaleźć w internecie.

Latem do klubu trafiło wielu piłkarzy za duże pieniądze. Felipe Anderson z Lazio kosztował aż 38 mln euro, Issa Diop 25 mln a Andrej Jarmolenko tylko 5 mln euro mniej. Na Fabiańskiego Młoty wydały tylko osiem milionów euro, ale jak dotąd to on prezentuje się najlepiej ze wszystkich nowych nabytków.

W następnej kolejce West Ham podejmie u siebie Bournemouth, a Liverpool zmierzy się z Crystal Palace.

Czy Łukasz Fabiański będzie prezentował wysoką formę także w kolejnych meczach?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×