Przed 26. kolejką niemieckiej Bundesligi

Zmierzający pewnie po kolejny tytuł mistrza Niemiec Bayern Monachium jedzie w ten weekend po następne oczka na stadion zagrożonej spadkiem Nurnbergi. Bardzo interesująco powinno być w tej serii spotkań też w Karlsruhe, gdzie gospodarze podejmą niepokonane od 3. meczy Schalke04.

Michał Żyrek
Michał Żyrek

Mecz piątkowy pomiędzy Hansą, a Wolfsburgiem jest bardzo ważny dla jednych jak i drugich. Gospodarze zajmują 14. pozycję i nad strefą spadkową mają zaledwie 4. punkty przewagi. Goście co prawda tracą aż 7. oczek do miejsca dającego udział w Pucharze UEFA w kolejnym sezonie, ale nie są z pewnością skreśleni jeśli chodzi o walkę o 5. lokatę w lidze. Faworytem tego meczu są goście, którzy w tej rundzie mogą pochwalić się bardzo korzystnym bilansem (5-2-1). Hansa, która na własnym stadionie wygrała tej wiosny zaledwie raz będzie chciała za wszelką cenę wywalczyć komplet punktów, żeby oddalić od siebie widmo spadku. Jednak o taki rezultat będzie wyjątkowo trudno, ponieważ Wilki, w których szeregach znajduje się Jacek Krzynówek są rewelacją rundy rewanżowej Bundesligi sezonu 2007/2008.

Emocjonująco zapowiada się starcie na BayArena, gdzie gospodarze Bayer Leverkusen podejmą Eintracht Frankfurt. Aptekarze pomimo porażki przed tygodniem z Bayernem utrzymali swoją rewelacyjną 3. lokatę w lidze i nadal bardzo poważnie myśli o podboju Ligi Mistrzów w kolejnym sezonie. Goście wygrali 2. ostatnie mecze i plasują się na wysokiej 7. pozycji w tabeli. Do miejsca premiowanego udziałem w Pucharze UEFA tracą zaledwie 5. oczek i każda zdobycz w sobotnie popołudnie będzie dla nich na wagę złota. Gospodarze zapewne tego nie ułatwią, ponieważ oni również potrzebują punktów jak powietrza. Bayernu już raczej nie dogonią, ale wicemistrzostwo kraju jest jak najbardziej w ich zasięgu (tracą tylko 2. punkty do HSV). Mecz z gatunku tych, w których się nie odstawia nogi zobaczą z całą pewnością kibice na BayArena.

W 26. kolejce dojdzie do "polskiego" meczu, w którym Borussia Dortmund Jakuba Błaszczykowskiego podejmie VfL Bochum Tomasza Zdebela i Marcina Mięciela. Niestety w dalszym ciągu występ kontuzjowanego polskiego pomocnika gospodarzy jest raczej wykluczony. Spotkanie to mimo iż jest raczej tylko o przysłowiową "pietruszkę" nie powinno rozczarować kibiców. Obu drużynom już nic w tym sezonie "nie grozi", ani spadek, ani awans do europejskich pucharów. Jednak walki nie powinno zabraknąć, ponieważ Borrusia nie wygrała od 4. spotkań i będzie chciała za wszelką cenę przerwać tą fatalna passę. Bochum natomiast nie przegrało od 5. meczy i z całą pewnością nie będzie im w smak porażka właśnie w tą sobotę na Signal Iduna Park.

Drużyna Artura Wichniarka Arminia Bielefeld jedzie w ten weekend do niepokonanego tej wiosny wicelidera z Hamburga. Gospodarze co prawda nie przegrali jeszcze po przerwie zimowej spotkania, jednak remisowali aż 5. razy i dlatego ich przewaga nad rywalami jest bardzo niewielka. Punktów HSV potrzebuje jak każdy w lidze. Arminia, która nie wygrała jeszcze na wiosnę, w ostatnich 2. meczach podzieliła się oczkami i opuściła strefę spadkową. Jednak przewaga nad pozostałymi słabeuszami ligi jest minimalna i każda zdobycz na obiekcie potentata będzie na miarę złota w tym przypadku utrzymania. Faworytem zdecydowanym są w tym spotkaniu gospodarze, jednak nie można przewidzieć jak zagrają przyparci widmem spadku do muru piłkarze gości. Mogą być zdolni do wszystkiego i wtedy skutki będą nieprzewidywalne.

Mający rewelacyjny okres gry już dawno za sobą zawodnicy Karlsruhe podejmą w tej serii spotkań walczące jeszcze o najwyższe cele w kraju i Europie Schalke04. Gospodarze w ostatnich 3. meczach zdobyli zaledwie oczko i z hukiem spadli z miejsca gwarantującego udział w przyszłym sezonie grę w Pucharze UEFA na takie co nie daje po prostu nic. Niebiescy znaleźli się po drugiej stronie bieguna i oni wygrali swoje trzy ostatnie pojedynki co dało im 5. miejsce w ligowej tabeli. Faworyta jest więc nie trudno wskazać. Jednak Karlsruhe łatwo skóry nie sprzeda i na własnych "śmieciach" będzie naprawdę wymagającym przeciwnikiem. Niebiescy muszą się przygotować na twardą walkę przez pełne 90. minut inaczej polegną i opuszczą swoją upragnioną lokatę w Bundeslidze.

W pozostałych sobotnich pojedynkach lider i już raczej pewny mistrz kraju Bayern Monachium pojedzie po kolejne punkty do znajdującej się w strefie spadkowej Nurnbergi, natomiast czwarty w tabeli Werder Brema, który jeszcze niedawno marzył o tytule mistrzowskim zagra na własnym obiekcie z "czerwoną latarnią" ligi MSV Duisburg.

W niedzielę dojdzie do spotkania zagrożonej spadkiem Energie Cottbus z grającą już tylko dla siebie i własnych kibiców Herthą Berlin. Gospodarze po sensacyjnym zwycięstwie z Bayernem przegrali kolejny mecz z Eintrachtem i wrócili tam, gdzie już zdążyli się zadomowić, czyli do strefy spadkowej Bundesligi. Strata jednak do znajdującej się na bezpiecznym 14. miejscu Armini wynosi zaledwie jeden punkt i ewentualna wygrana z berlińczykami może sprawić, że piłkarze Energie wyprzedzą po raz kolejny bezpośredniego rywala w walce o utrzymanie. Hertha Łukasza Piszczka to zespół, który zajmuje aktualnie 12. lokatę w lidze, nic mu "nie grozi" już w tym sezonie. Każdy wynik jest w tym meczu możliwy. Większe szanse chyba jednak mają gospodarze, ponieważ mają o co grać i przede wszystkim grają u siebie.

W ostatnim meczu 26. kolejki niemieckiej Bundesligi dziesiąty Hannover 96 podejmie aktualnego jeszcze mistrza kraju drużynę szóstego w tabeli VfB Stuttgart. Gospodarze grają tej wiosny bardzo słabo, a ich bilans tylko to potwierdza (1-4-3). Goście, którzy fatalnie zaczęli tegoroczne rozgrywki z czasem się rozkręcili i teraz walczą jeszcze co najmniej o Puchar UEFA. Ich bilans w rundzie wiosennej jest imponujący, w ostatnich 6. meczach na 18. możliwych punktów, oni zdobyli aż 16! Mistrzowie kraju grają jak na mistrzów przystało i zwycięstwo w Hannoverze nie będzie żadną niespodzianką, wręcz przeciwnie będzie czymś normalnym. Za sensację trzeba będzie uznać zdobycie w tym meczu punktów przez grający bardzo słabo i brzydko dla oka Hannover 96. Jak będzie zobaczymy już w niedzielę przed 19.

26. kolejka niemieckiej Bundesligi:

Hansa Rostock - VfL Wolfsburg pią 28.03.2008 godz. 20.30

Bayer Leverkusen - Eintracht Frankfurt sob 29.03.2008 godz. 15.30

VfL Bochum - Borussia Dortmund sob 29.03.2008 godz. 15.30

Hamburger SV - Arminia Bielefeld sob 29.03.2008 godz. 15.30

Karlsruher SC - Schalke04 sob 29.03.2008 godz. 15.30

FC Nurnberg - FC Bayern Monachium sob 29.03.2008 godz. 15.30

Werder Brema - MSV Duisburg sob 29.03.2008 godz. 15.30

Energie Cottbus - Hertha BSC ndz 30.03.2008 godz. 17.00

Hannover 96 - VfB Stuttgart ndz 30.03.2008 godz. 17.00

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×