[tag=620]
West Ham[/tag] był jednym z najbardziej aktywnych drużyn Premier League w letnim oknie transferowym. Do klubu przyszedł nowy trener, Manuel Pellegrini, i dziewięciu nowych zawodników. Prezesi zespołu wydali na transfery ponad 90 milionów funtów.
Łukasz Fabiański w rozmowie ze Sky Sports mówi, że drużyna potrzebuje czasu na zgranie się. - Klub wydał duże pieniądze na wzmocnienia, wszyscy mogą teraz mówić, że jesteśmy dzięki temu lepsi od innych, ale pieniądze nie grają na boisku. Mamy jeszcze dużo pracy do wykonania - twierdzi bramkarz reprezentacji Polski.
Klub źle wszedł w nowy sezon. Przegrał dwa pierwsze mecze: z Liverpoolem (0:4) i z AFC Bournemouth (1:2). - W ostatnim czasie skupiliśmy się na poprawie gry w obronie. Myślę, że pod tym względem na pewno zauważymy wkrótce postęp. Prawda jest taka, że traciliśmy gole, którym można było zapobiec - uważa Fabiański.
I zapewnia, że ten sezon będzie dla West Hamu udany. - Jestem przekonany, że z czasem będziemy grali lepiej. Niektórzy piłkarze przyszli do nas z innych lig, potrzebują przyzwyczaić się do zmiany tempa i intensywności gry. To wymaga czasu. Mimo dwóch pierwszych porażek uważam, że rozegramy dobry sezon. Trener chce grać ofensywnie, atrakcyjnie dla oka. Nie zraził się pierwszymi wynikami - komentuje piłkarz.
Nasz bramkarz do tej pory rozegrał 183 mecze w Premier League. W barwach trzech klubów: Arsenalu, Swansea i West Hamu.
ZOBACZ WIDEO Kontrowersje na inaugurację Bundesligi. Bramka Roberta Lewandowskiego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]