Bundesliga: zabójcza skuteczność Borussii. Łukasz Piszczek świetny w destrukcji

Getty Images / Maja Hitij / Na zdjęciu: Borussia Dortmund
Getty Images / Maja Hitij / Na zdjęciu: Borussia Dortmund

RB Lipsk mecz w Dortmundzie zaczęło tak, że lepiej nie mogło sobie wymarzyć. Po golu w 30. sekundzie, goście grali przyjemną dla oka piłkę, jednak Borussia zadała cztery skuteczne ciosy i zwyciężyła 4:1.

Sam mecz miał niesłychany scenariusz. Gdy jeszcze po trybunach Signal Iduna Park rozchodziło się echo ostatnich nut hymnu Borussii śpiewanego przed rozpoczęciem spotkania, RB Lipsk prowadził już 1:0! Błąd popełnili środkowi obrońcy Borussi, z Abdou Diallo na czele i niezwykle przebojowy Jean-Kevin Augustin w 30. sekundzie wpakował gola Romanowi Burkiemu.

Prowadzenie nie uśpiło piłkarzy z Lipska, którzy byli bardzo aktywni. Nie dawali dortmundczykom ani sekundy wytchnienia, prezentując wprost zabójczy pressing. Mocno pachniało kolejnymi golami dla gości, jednak nie potrafili oni wykorzystać szans. Brakowało skuteczności i znalezienia się na idealnej pozycji do strzału.

Mogłoby się wydawać, że RB Lipsk nie zasłużyło na stratę gola. Przez całą pierwszą połowę teoretycznie wszystko funkcjonowało w zespole z Lipska, jednak bardziej doświadczony zespół z Dortmundu pokazał wielką klasę i szybko odmieniła losy spotkania.

W 21. minucie wyrównał Mahmoud Dahoud, którego doskonale obsłużył Marcel Schmelzer. Ciągle było widać jakość w grze RB, jednak Borussia zrobiła to, czego chcą od niej jej kibice. Po rzucie wolnym Marco Reusa, niefortunnie interweniował Marcel Sabitzer, a gdy I połowa zbliżała się do końca, znakomicie z fanami swojego nowego klubu przywitał się Axel Witsel.

Belg, który wraca do poważnej piłki po pobycie w lidze chińskiej pokazał, że nie zapomniał jak się gra. Po tym jak piłkę przed siebie wybił Peter Gulacsi, doskonale złożył się do strzału i podwyższył na 3:1!

W drugiej połowie spotkania Borussia Dortmund skupiła się na destrukcji, oddając inicjatywę gościom. Piłkarze RB Lipsk, a w szczególności Lukas Klostermann byli bardzo aktywni, ale podobnie jak w I połowie wyraźnie brakowało im ostatniego podania. Borussia natomiast umiejętnie kradła minuty.

W samej końcówce gola na 4:1 strzelił Marco Reus, wykańczając świetną akcję BVB. Gospodarze wygrali 4:1 i po I kolejce Bundesligi są liderami tabeli. Pełne 90 minut rozegrał Łukasz Piszczek, który był bardzo dobry w destrukcji i sporo przeszkadzał graczom z Lipska.

Borussia Dortmund - RB Lipsk 4:1 (3:1)
0:1 - Jean-Kevin Augustin 1'
1:1 - Mahmoud Dahoud 21'
2:1 - Marcel Sabitzer (sam.) 40'
3:1 - Axel Witsel 43'
4:1 - Marco Reus 90+1'

Składy:

Borussia Dortmund: Roman Burki - Łukasz Piszczek, Manuel Akanji, Abdou Diallo, Marcel Schmeltzer (87' Raphael Guerreiro) - Axel Witsel, Thomas Delaney, Mahmoud Dahoud - Christian Pulisić (77' Jadon Sancho), Maximilian Philipp (69' Marius Wolf), Marco Reus.

RB Lipsk: Peter Gulacsi - Lukas Klostermann, Ibrahima Konate, Dayotchanculle Upamecano, Marcelo Saracchi - Marcel Sabitzer (46' Timo Werner), Kevin Kampl, Diego Demme (85' Bruma), Emil Forsberg - Jean-Kevin Augustin (73' Matheus Cunha), Yussuf Poulsen.

Żółte kartki: Diallo, Dahoud (Borussia), Upamecano, Saracchi (RB).

Sędzia: Deniz Aytekin.

W drugim niedzielnym spotkaniu, 1. FSV Mainz pokonało 1:0 VfB Stuttgart. Jedynego gola dla gospodarzy strzelił Nigeryjczyk Anthony Ujah, który po podaniu Robina Quaisona trafił do bramki VfB w 76. minucie.

1.FSV Mainz - VfB Stuttgart 1:0 (0:0)
1:0 - Anthony Ujah 76'
[multitable table=860 timetable=10723]Tabela/terminarz[/multitable]

ZOBACZ WIDEO Bundesliga: VAR, kuriozalna interwencja Badstubera i triumf 1.FSV Mainz z VfB Stuttgart [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 2]

Komentarze (3)
avatar
stachu76
27.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bardzo dobry początek w wykonaniu BVB i miejmy nadzieję że w tym sezonie o Borussii będzie głośno. Być może popatrzymy jak rywalizuje z Bayernem o mistrza Niemiec a potem będziemy oglądać ich g Czytaj całość
Desailly
26.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
GreatDeath
26.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wypadałoby zaktualizować tabelę :)