537 meczów dla Realu Madryt, 75 goli, 37 asyst oraz... 19 czerwonych kartek. Taki jest Sergio Ramos: ambitny, bezkompromisowy, często również przekraczający wszystkie granice. Zdecydowanie więcej słychać jednak o jego wielkich meczach, które na zawsze zapamiętają kibice na Santiago Bernabeu.
Legenda Primera Division
Hiszpan zadebiutował w La Lidze w sezonie 2003/2004 w wieku 18 lat w barwach Sevilli. Od kolejnych rozgrywek regularnie trafiał do siatki rywali, dzięki czemu ma już na 15. sezonów z rzędu ze strzelonym golem.
Ramos ma jeszcze wiele gór do zdobycia. Rekord rozgrywek należy do Agustina Gainzy, który trafiał do siatki w 19 kolejnych sezonach. Drugi w tej klasyfikacji jest Santillana, który zdobywał bramki w 17 rozgrywkach z rzędu. Przed stoperem znajdują się jeszcze Ansola, Arza, Marcial, Pirri, Quini, Raul i Gento (16 sezonów).
ZOBACZ WIDEO Primera Division: Real Madryt rozpoczyna zabawę. Wysokie zwycięstwo Królewskich [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Sergio Ramos ma jeszcze dwa lata kontraktu. Hiszpan deklarował, że chce zakończyć karierę w Realu Madryt, więc na pewno przedłuży go na kolejne 2 lub 3 sezony. Wtedy może stać się absolutnym rekordzistą La Ligi.
Kolorowy ptak
Ramosa w żadnym stopniu nie da się zaszufladkować. Nie jest typowym piłkarzem, który uwielbia spędzać czas grając na konsoli. To nie ten typ. Pochodzi z Andaluzji (miejscowość Camas), jest miłośnikiem korridy, przyjaźni się z najlepszymi torreadorami w Hiszpanii, m.in. z Alejandro Talavante. W rodzinnym mieście ma również swoją stadninę koni (SR4), które uwielbia od dziecka.
- Zawsze, gdy mam wolną chwilę, uciekam tam. Wyłączam się. Ładuję baterie na cały rok. Uwielbiam być w otoczeniu zwierząt. Nigdzie nie jestem tak spokojny, jak w tym miejscu - tłumaczył. - Gdy jeździłem samochodem z rodzicami, kazałem im zatrzymywać się, gdy tylko przy naszej drodze pojawił się jakiś koń. Wiem, że dla niektórych to nudne, ale ja to kocham - dodał.
Jego wielką pasją jest również muzyka. - To część mojego życia. Wszystkie zdarzenia kojarzą mi się z piosenkami. Muzyka towarzyszy mi wszędzie: podczas posiłków, spotkań z przyjaciółmi, sesji treningowych czy wieczorów z rodziną - napisał na swojej stronie internetowej Ramos, który w szatni Realu Madryt jest prawdziwym DJ. To właśnie on opowiada za muzykę, jaka leci przed meczami Los Blancos.
Sergio to również obrotny biznesmen. Cały czas współpracuje między innymi z Gerardem Pique, z którym według mediów ma duży konflikt. To nie prawda. Regularnie kłócą się na łamach prasy, jednak prywatnie są dobrymi kumplami. - Jesteśmy w jednej grupie na WhatsAppie i dowalamy sobie nawzajem! Nie ma nic lepszego. Jesteśmy jak małe dzieci - pisał piłkarz Barcelony.
Rodzina ponad wszystko
Piłka nożna, muzyka i konie są wielkimi pasjami Hiszpana. Zdecydowanym numerem jeden jest jednak rodzina. To jej poświęca swój praktycznie cały wolny czas.
- Moja rodzina jest dla mnie wszystkim. Rodzice, brat, siostra, żona i dzieci. Bycie ojcem to wyjątkowe doświadczenie. Wszystkie tytuły i nagrody nie byłyby możliwe bez nich. Nigdy nie będę w stanie im okazać wdzięczności za to wszystko - podkreśla Ramos.
32-latek uwielbia tatuaże, których ma kilkanaście na całym ciele. Kilka z nich, związanych z rodziną jest dla niego wyjątkowych. Ostatni zrobił w marcu na cześć swojego trzeciego syna. - Mam tam napisane jego imię (Alejandro), słowa "I love you", symbol nieskończoności, jego wagę, wzrost oraz datę i godzinę narodzin - tłumaczył hiszpańskim mediom.
Obrońca nie zapomina o pomocy dla innych ludzi. Od 2007 roku współpracuje z UNICEF, a od 2014 roku jest ambasadorem hiszpańskiego komitetu tej organizacji. - Jestem dumny, że mogę pomagać innym ludziom, w szczególności dzieciom. Podróż do Senegalu, po zdobyciu mistrzostwa świata w RPA zapamiętam do końca życia. Zachęcam wszystkich, abyśmy poprawiali życie innych ludzi na świecie - mówił gracz Realu.
Dużą wadą Ramosa jest jednak wybuchowy charakter. Na boisku zamienia się w wulkan i potrafi brutalnie sfaulować rywali. Czerwone kartki dla Sergio są chlebem powszednim. W samej rywalizacji El Clasico ma już ich 5. Nie trzeba dodawać, że to absolutny rekord. Łącznie w karierze zgromadził ich 19.
Mecze Primera Division na żywo można oglądać również w Internecie i na urządzeniach mobilnych. Cały sezon dostępny na kanałach Eleven Sports na platformie WP Pilot.