Zadyma na meczu Copa Libertadores. Spotkanie przerwane

Getty Images / Kibic Santosu zatrzymany przez policjanta
Getty Images / Kibic Santosu zatrzymany przez policjanta

Spotkanie Santos - Independiente w 1/8 finału Copa Libertadores musiało zostać przerwane z powodu agresywnego zachowania kibiców gospodarzy. Doszło do awantur z policją, a miejscowi kibice chcieli wtargnąć na boisko.

W pierwszym meczu Independiente Buenos Aires zremisowało z FC Santos 0:0. Na kilka godzin przed wtorkowym rewanżem w Brazylii, federacja Conmebol ogłosiła, że przyznano walkower drużynie z Argentyny.

Wszystko przez udział w tamtym spotkaniu Carlosa Sancheza, który pojawił się na boisku w koszulce Santosu a z powodu dyskwalifikacji był jeszcze zawieszony.

Decyzja wzbudziła wściekłość brazylijskich kibiców, którzy licznie zgromadzili się na trybunach i od początku spotkania prowokowali starcia z policją.

W 78. minucie sędzia był zmuszony przerwać mecz, ponieważ przy ogrodzeniu doszło do awantury. Fani chcieli wtargnąć na boisko, na co nie chciały pozwolić służby. Wywiązała się zadyma i kilkunastu kibiców zostało zatrzymanych.

Co ciekawe, do sieci trafiło nagranie z udziałem Rodrygo, 17-letniego piłkarza Santosu, który w styczniu przeniesie się do Realu Madryt. Nastolatek został nagrany telefonem komórkowym, gdy chwali kibiców za przerwanie meczu. - Decyzja Conmebol to skandal. Kibice mieli absolutną rację, że przerwali mecz - powiedział nastolatek.

Ostatecznie mecz zakończył się bezbramkowym remisem i do ćwierćfinału awansował zespół Independiente.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: niespotykana sytuacja przed meczem w lidze francuskiej

Źródło artykułu: