Piłkarz Legii po meczu z Cracovią: Ciąży nad nami klątwa

Newspix / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Sebastian Szymański
Newspix / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Sebastian Szymański

- Od początku sezonu ciąży na nas klątwa, która powoduje, że nie możemy wejść na odpowiednie tory czy to przez kontuzje, czy kartki - mówi po zremisowanym (0:0) spotkaniu z Cracovią Sebastian Szymański, piłkarz Legii Warszawa

Słabe wyniki nie są jedynym problemem Legii Warszawa w sezonie 2018/2019. Piłkarze mistrza Polski bardzo często nie wytrzymują nerwowo i zebrali już pięć czerwonych kartek. W meczu z Cracovią fatalnie zachował się Michał Pazdan, który już w 12. minucie wyleciał z boiska.

To mocno skomplikowało sytuację trenerowi Ricardo Sa Pinto. Portugalczyk musiał dokonać korekt w składzie. Z boiska zszedł Jose Kante, którego zastąpił Mateusz Wieteska.

- Sytuacja szybko się skomplikowała po czerwonej kartce w 12. minucie. Próbowaliśmy atakować, mieliśmy swoje szanse, ale ostatecznie skończyło się remisem. Chcieliśmy wygrać, po to przyjechaliśmy do Krakowa. Za nami trudne spotkanie, ale pokazaliśmy charakter - uważa Kante.

ZOBACZ WIDEO Serie A: Kolejne skromne zwycięstwo Juventusu, Ronaldo nadal bez gola [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

- Mieliśmy swoje szanse na zdobycie trzech punktów, ale z perspektywy tego, jak ułożył się dla nas początek spotkania, szanujemy ten remis, chociaż przyjechaliśmy do Krakowa z zamiarem odniesienia zwycięstwa - wtóruje mu Paweł Stolarski, dla którego był to debiut w warszawskim zespole.

Sebastian Szymański idzie dalej i uważa, że nad Legią... ciąży klątwa. Argumentuje to częstymi kontuzjami i kartkami, które mocno krzyżują plany piłkarzom mistrza Polski. Jednocześnie skrzydłowy Legii liczy, że zły demony szybko uda się wypędzić.

- Od początku sezonu ciąży na nas klątwa, która powoduje, że nie możemy wejść na odpowiednie tory czy to przez kontuzje, czy kartki. Na pewno nie jest łatwo grać w osłabieniu co drugie spotkanie, ale pomimo tego dajemy radę. Musimy wrócić do tego, co graliśmy w poprzednim sezonie, kiedy to kreowaliśmy dużo sytuacji. Mam nadzieję, że niebawem to wróci i gra będzie wyglądał dużo lepiej - podkreśla.

Legia po siedmiu kolejkach Lotto Ekstraklasy z 11 punktami na koncie zajmuje dopiero 8. miejsce w tabeli. Mistrzowie Polski wygrali trzy mecze.

Komentarze (21)
avatar
Urszula Sylwester Adamczyk
4.09.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Debil, jak Boga kocham debil 
avatar
marek kowalski33
3.09.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Szymanski ? wy sie weście do roboty a nie tu z klątwami wyjezdzasz nieudaczniku 
avatar
Jerzy Przybecki
3.09.2018
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
brak sędziego marciniaka i stąd te słabe wyniki 
avatar
ggdd
3.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zapraszam Ległą na Orlika na Mokotowie - tam nie ma sędziego, więc nie będzie kartek i klątw.
Ale wygranej Ległej i tak nie jestem w stanie zagwarantować. 
Jagafan
3.09.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Klątwa krąży,.......teraz to ty mnie zaimponowałeś.....Szymański ......masz rację