Jak ujawniło śledztwo FIGC, w latach 2014-2017 władze Chievo fałszowały księgi rachunkowe, by w raportach przesyłanych do federacji wyniki finansowe klubu prezentowały się w korzystnym świetle. Przedstawiciele Chievo działali w porozumieniu z działaczami Ceseny - kluby przeprowadzały między sobą transfery, zawyżając kwoty transakcji.
Sprawa ujrzała światło dzienne w lipcu, a w środę ruszył proces. FIGC zawnioskował o ukaranie klubu odjęciem 15 punktów w bieżących rozgrywkach, a dla prezesa Chievo, Luki Campedelliego domaga się trzyletniej dyskwalifikacji.
Chievo może znaleźć się w fatalnej sytuacji. W trzech pierwszych kolejkach nowego sezonu zespół Pawła Jaroszyńskiego i Mariusza Stępińskiego sięgnął tylko po jedno "oczko", więc nałożenie na klub żądanej przez FIGC sankcji będzie oznaczało, że drużyna będzie miała minus 14 punktów. W minionych rozgrywkach ekipa Polaków zajęła 13. miejsce, mając pięć punktów przewagi nad strefą spadkową.
Jaroszyński i Stępiński są zawodnikami Chievo od początku poprzedniego sezonu.
ZOBACZ WIDEO Reprezentant Polski ocenił mecz z Irlandią. "Najważniejsze, że potem to poprawiliśmy"