Michał Żyro dołączył do Pogoni Szczecin w ostatnim dniu okienka transferowego. Urodzony w Warszawie piłkarz został wypożyczony do końca sezonu z Wolverhampton Wanderers. Do Anglii przeprowadził się na początku 2016 roku i był tam przez ponad dwa lata. Po dobrym początku w The Championship doznał kontuzji i nie rozwinął już równie szeroko skrzydeł. Spróbuje to zrobić w Szczecinie.
- Czuję wielką ekscytację. Powrót do Polski jest dla mnie dużym wydarzeniem. Wybrałem Pogoń z pełną świadomością i pewnością. Wiem, że obecni w niej zawodnicy mogą grać fajnie i cieszyć się piłką. Myślę, że ten sezon będzie dobry w moim wykonaniu - mówi Michał Żyro.
- Z powodu przerwy reprezentacyjnej dostałem dwa tygodnie na poznanie zespołu - opowiada nabytek Pogoni. - W pierwszym tygodniu trenowaliśmy intensywnie. Takie jest generalnie założenie, żeby w tym okresie piłkarze, którzy grali dużo zregenerowali się, a ci, którzy grali mniej, nadrobili braki. Wszystko jest przeprowadzane z głową i na wysokim poziomie. Tak samo jak sztab szkoleniowy oczekujemy od siebie lepszych wyników po przerwie reprezentacyjnej, dlatego mocno pracujemy.
ZOBACZ WIDEO Reprezentant Polski ocenił mecz z Irlandią. "Najważniejsze, że potem to poprawiliśmy"
Żyro jest przewidziany do gry w ataku. Problem ze zdrowiem mają inni napastnicy Soufian Benyamina, Adam Buksa i Adam Frączczak, dlatego były Legionista ma otwartą drogę na boisko i za zadanie poprawić skuteczność Pogoni. Dotychczas tylko Cracovia strzeliła mniej goli w Lotto Ekstraklasie niż drużyna ze Szczecina. Żyro trafił już do bramki w swoim nieoficjalnym debiucie w wygranym 2:0 sparingu z Chojniczanką.
- Zwyciężyliśmy po dobrej grze, więc wrażenia były pozytywne. Kontrolowaliśmy ten mecz, utrzymywaliśmy się przy piłce pomimo faktu, że tego samego dnia rano mieliśmy trening - wspomina Żyro.
- Grałem w ataku i na tej pozycji widzi mnie trener. Mam proste zadanie zdobyć jak najwięcej goli się da. Styl gry trenera Runjaicia odpowiada mi. Z kolei pozycja na boisku ma drugorzędne znaczenie, jeżeli jest się dobrze przygotowanym mentalnie do meczu. Mogę zagrać równie dobrze na obu skrzydłach i jako cofnięty napastnik jak w poprzednim klubie. Do każdej z tych pozycji mam predyspozycje - podkreśla były Legionista.
Po przerwie reprezentacyjnej Pogoń zagra z Koroną Kielce. Żyro rozpocznie ten mecz w podstawowym składzie, o ile nie wydarzy się nic nieoczekiwanego w piątek albo w sobotę. Napastnik nie narzeka na duże zaległości treningowe, jest gotowy do powrotu.
- Do końca poprzedniego sezonu byłem w Charltonie, a później trenowałem w Wolverhampton. Z moim zdrowiem jest dobrze. Przygotowaliśmy się profesjonalnie w grupie kilkunastu zawodników, którzy byli udostępnieni do wypożyczenia albo sprzedaży. Klub zachował się bardzo dobrze i zapewnił odpowiednie warunki. Na pewno brakuje mi rytmu meczowego. Na treningach nie da się wszystkiego wypracować. Z każdym tygodniem będę w coraz wyższej formie - obiecuje były młodzieżowy reprezentant Polski.
Mecz Pogoni z Koroną rozpocznie się w niedzielę o godzinie 15.30.