- Przez pierwsze kilka dni nie byłem w stanie powiedzieć ani jednego słowa - tak Nacho Novo wspomina dramatyczny czas w swoim życiu. Legenda Glasgow Rangers, były piłkarz Legii Warszawa kilka miesięcy temu doznał udaru mózgu. Z kolei wcześniej przeszedł zawał serca.
Na początku września były hiszpański piłkarz, który przed rokiem zakończył karierę, wyznał, że od wielu lat cierpi na depresję i wciąż musi przyjmować leki.
Najgorszy czas nadszedł jednak na początku roku, gdy wyszedł ze szpitala po wspomnianym zawale. - Byłem kompletnie załamany. Poszedłem porozmawiać o tym z lekarzem. Najpierw przepisał mi 20 mg antydepresantów, potem dawka wzrosła do 40 mg. Wiedziałem, że potrzebuję pomocy. Nic nie mogłem zrobić, nie miałem dokąd pójść. Byłem gotów się poddać - wspominał Novo.
39-latek walczył o dojście do formy psychicznej, gdy nadszedł kolejny cios. Teraz były piłkarz wyznał, że w połowie roku doznał udaru mózgu. Jego szczęście polegało na tym, że nie był sam, dzięki czemu szybko nadeszła pomoc.
- Pewnej nocy poczułem się źle, nie mogłem zasnąć. Około drugiej nad ranem poszedłem po szklankę wody i wróciłem do łóżka. Po chwili nie mogłem jednak się ruszyć i nic powiedzieć. Na szczęście obudziła się moja dziewczyna, która wezwała pogotowie. Nie wiem, co by było, gdyby nie ona - przekonuje.
Novo wspomina, że był przerażony. - Gdy jechałem karetką, pomyślałem sobie: "No więc Nacho, to chyba koniec". Naprawdę myślałem, że już z tego nie wyjdę. Moja dziewczyna też była przerażona - mówi były skrzydłowy.
Znacząca okazała się pomoc lekarzy. - Nigdy nie będę w stanie im podziękować za pomoc - przyznaje. Po przebudzeniu okazało się jednak, że Novo nie był w stanie mówić i pisać. Stało się jasne, że 39-latek musi rozpocząć naukę najprostszych czynności.
- Konieczność nauki podstawowych rzeczy wydawała się bardzo dziwna. Ale ja na początku nie mogłem powiedzieć wyraźnie żadnego słowa. Na szczęście ćwiczenia i pomoc lekarzy i znajomych sprawiły, że stopniowo wszystko wróciło - cieszy się piłkarz, który grał w Legii w rundzie wiosennej sezonu 2011/2012 i zdobył z klubem Puchar Polski. W ekipie z Łazienkowskiej rozegrał 14 meczów, w których zdobył tylko jedną bramkę.
Najlepszym czasem w karierze Nacho Novo był jednak zdecydowanie pobyt w Glasgow Rangers. Na Ibrox Stadium występował w latach 2004-2010 - w tym okresie rozegrał 179 spotkań, w których strzelił 47 goli. Z drużyną zdobył trzy mistrzostwa Szkocji i jeden puchar kraju.
- Kibicom się wydaje, że nasze życie jest wspaniałe i mamy na koncie miliony funtów. Rzeczywistość jest jednak inna. Widziałem co się dzieje z piłkarzami obciążonymi ogromną presją. Gdy jej nie wytrzymywali, popadali w alkoholizm czy też popełniali samobójstwo. Po wszystkim, co mnie spotkało, nie pozwolę bym tak skończył - podsumowuje Hiszpan.
Gdzie szukać pomocy?
Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 800 70 2222 całodobowego Centrum Wsparcia dla osób w kryzysie. Możesz też napisać maila lub skorzystać z czatu, a listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz TUTAJ.
ZOBACZ WIDEO: Konrad Bukowiecki: Kibice w Niemczech dali nam owacje na stojąco