Tylko 30 minut rozegrał w tym sezonie Leroy Sane w meczach Premier League. Piłkarz Manchesteru City za każdym razem był rezerwowym i zaliczał krótkie epizody. Również w meczu Ligi Narodów UEFA z Francją zagrał 7 minut. Jego forma pozostawia wiele do życzenia, a piłkarz został skrytykowany między innymi przez Toniego Kroosa.
Sane zarzucano brak zaangażowania i niekoniecznie sportowy tryb życia. - Jest on piłkarzem, który ma wszystko, by być gwiazdą światowej klasy, ale czuję, że ktoś musi mu powiedzieć, co ma zrobić, by się nią stać - przyznał pomocnik Realu Madryt.
W obronę niemieckiego piłkarza wziął Pep Guardiola. - Język jego ciała jest taki sam, jak w poprzednim sezonie, a on stał się lepszym piłkarzem. Leroy był, jest i będzie dla nas bardzo ważny. Nie mamy ku temu żadnych wątpliwości - przyznał szkoleniowiec Manchesteru City.
W poprzednim sezonie Sane był jednym z kluczowych piłkarzy mistrzów Anglii. W 32 ligowych meczach zdobył 10 bramek i zaliczył 15 asyst. Teraz ma jednak problem z wywalczeniem miejsca w podstawowym składzie.
- On jest świetnym facetem, nie mogę powiedzieć o nim nic złego. Mamy jednak wielu dobrych napastników i pomocników, a sezon nie rozstrzygnie się w trakcie trzech tygodni, a za jedenaście miesięcy - dodał Guardiola.
ZOBACZ WIDEO Reprezentant Polski ocenił mecz z Irlandią. "Najważniejsze, że potem to poprawiliśmy"