1 
Święci na początku sprawiali lepsze wrażenie i po 35 minutach gry udało im się udokumentować przewagę, a zrobił to w nieprzeciętny sposób Pierre-Emile Hoejbjerg. Duńczyk oddał kapitalny, soczysty strzał z dystansu i piłka wpadła do siatki przy samym słupku. Odległość była spora, mimo to Mathew Ryan nie miał szans.
Po przerwie gra się nieco wyrównała, lecz wciąż skuteczniejsi byli gospodarze i w 65. minucie zrobiło się już 2:0. Gaetan Bong sfaulował w polu karnym Danny'ego Ingsa, a sprawiedliwość pewnym strzałem z "wapna" wymierzył sam poszkodowany.
Dopiero utrata drugiej bramki obudziła Mewy i chwilę później udało im się złapać kontakt, a wszystko dzięki celnej główce Shane'a Duffy'ego po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Miejscowi stracili pewność siebie, a zespół Chrisa Hughtona wyczuł szansę na uratowanie remisu i w końcu dopiął swego. To była 90. minuta, sędzia Anthony Taylor dopatrzył się faulu w ogromnym zamieszaniu w polu karnym i po raz drugi tego dnia podyktował rzut karny, a tej szansy nie zmarnował Glenn Murray.
To drugie spotkanie z rzędu, w którym Mewy odrobiły dwubramkową stratę i wyszarpnęły remis (dwa tygodnie temu zrobiły to w domowym starciu z Fulham). Teraz zarówno Brighton and Hove, jak i Southampton mają po pięć punktów.
W drużynie gospodarzy nawet na ławce rezerwowych zabrakło w poniedziałek Jana Bednarka (parę stoperów stworzyli Wesley Hoedt oraz Jannik Vestergaard). Polak wciąż więc czeka na pierwszy występ w nowym sezonie Premier League.
Southampton FC - Brighton and Hove Albion 2:2 (1:0)
1:0 - Pierre-Emile Hoejbjerg 35'
2:0 - Danny Ings (k.) 65'
2:1 - Shane Duffy 67'
2:2 - Glenn Murray (k.) 90+1'
[multitable table=972 timetable=10727]Tabela/terminarz[/multitable]
ZOBACZ WIDEO Stępiński pogromcą włoskich gigantów! Polak uratował Chievo w starciu z Romą [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Która drużyna zakończy sezon na wyższym miejscu w tabeli? 
