W 29. minucie meczu Valencia CF - Juventus Cristiano Ronaldo otrzymał czerwoną kartkę od Felixa Brycha za rzekome pociągnięcie za włosy Jeisona Murillo. Decyzja wywołała mnóstwo komentarzy potępiających sędziego.
Z decyzją arbitra nie zgadza się też Emre Can. Pomocnik mistrza Włoch zdecydował się na mocny komentarz po zakończeniu spotkania.
- Jeśli za coś takiego pokazuje się czerwoną kartkę, to wtedy można wyrzucać z boiska za każdy faul. Jeśli to miało być za pociągnięcie włosami, to szkoda gadać. Przecież nie jesteśmy kobietami! - skomentował Niemiec.
Okazało się, że teraz krytykowany jest nie tylko Brych, ale także piłkarz Starej Damy. Niektórzy już zarzucają mu... seksizm.
AWFUL! sexist as hell.
— Beatriz (@b1aqueen) 20 września 2018
Pretty sexist
— Charlie LB (@charlie_lb1) 20 września 2018
Very ill-advised, and pretty sexist, comment from Emre Can https://t.co/1gn8mKHYSV
— Jack Gallagher (@calciolovesjack) 20 września 2018
Wydaje się jednak, że najrozsądniejszym wyjściem z całej sytuacji byłoby wprowadzenie do Ligi Mistrzów systemu VAR. Wtedy nie byłoby ani burzy wokół kartki Ronaldo, ani oskarżeń przeciwko słowom Emre Cana.
ZOBACZ WIDEO Dublet Cristiano Ronaldo. Haniebne zachowanie Douglasa Costy [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]