W pojedynku niemieckich pucharowiczów atut własnego boiska był po stronie TSG 1899 Hoffenheim, ale to Borussia Dortmund była przed nim mocniej rozpędzona. W Bundeslidze drużyna Łukasza Piszczka jest niepokonana, a walkę w fazie grupowej Ligi Mistrzów rozpoczęła zdecydowanie lepiej niż w poprzednim sezonie. BVB pokonało 1:0 Club Brugge.
Łukasz Piszczek jest filarem jedenastki Luciena Favre'a. Od początku do końca zagrał w czterech meczach w Bundeslidze, a także w spotkaniach w ramach Pucharu Niemiec i Ligi Mistrzów. W sobotę Piszczek operował tradycyjnie na swoim ulubionym prawym skrzydle. Szczególnie w pierwszej połowie stoczył dużo pojedynków z Nico Schulzem.
Gospodarze zagrali po raz 86. pod wodzą Juliana Nagelsmanna, który bije klubowe rekordy. Na początku spotkania byli oni aktywniejsi, ale obrońcy wicelidera w komitywie z sędzią asystentem studzili ich zapał. To dlatego, że piłkarze Hoffenheim byli łapani na spalonym.
Po festiwali ofsajdów oraz stałych fragmentów przyszedł czas na sytuację podbramkową. W 18. minucie po dośrodkowaniu Nico Schulza z lewego skrzydła strzelał z bliska Leonardo Bittencourt. Borussię uratował przytomnym wyjściem z bramki Roman Burki. Wicelider Bundesligi prowadził grę, przeważał pod kątem posiadania piłki, ale równie niebezpiecznego ataku w pierwszej połowie nie przeprowadził.
ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Golkiper Stuttgartu bohaterem. Bronił w niesamowitych okolicznościach [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Nagrodą za sprytną grę Hoffenheim w pierwszej połowie było prowadzenie 1:0. W 44. minucie Joelinton trafił do bramki Borussii po dośrodkowaniu Joshuy Breneta. To był jego premierowy gol w Bundeslidze. Od początku meczu był ruchliwy i zebrał za to owoc.
Mecz się otworzył. Borussia miała szczęście, kiedy sędzia anulował drugie trafienie Hoffenheim z powodu spalonego Andreja Kramaricia. Dostała ostatnie ostrzeżenie i ruszyła do przodu. Trener Lucien Favre wprowadził po godzinie Thomasa Delaneya i Jadona Sancho. Trzecim zmiennikiem był Maximilian Philipp. Roszady personalne okazały się kołem ratunkowym, a Borussia wyrównała na 1:1 pomimo osłabienia. Czerwoną kartkę dostał Abdou Diallo w 76. minucie za faul na Andreju Kramariciu. Przeciwności nie złamały przyjezdnych. Przed porażką uratował ich w 84. minucie Christian Pulisić po podaniu Marco Reusa.
TSG 1899 Hoffenheim - Borussia Dortmund 1:1 (1:0)
1:0 - Joelinton 44'
1:1 - Christian Pulisić 84'
Składy:
Hoffenheim: Oliver Baumann - Ermin Bicakcić, Kevin Vogt, Stefan Posch - Joshua Brenet, Steven Zuber (70' Havard Nordtveit), Florian Grillitsch, Leonardo Bittencourt, Nico Schulz - Joelinton (86' Kevin Akpoguma), Andrej Kramarić (78' Adam Szalai)
Borussia: Roman Burki - Łukasz Piszczek, Manuel Akanji, Abdou Diallo, Marcel Schmelzer - Mahmoud Dahoud (60' Thomas Delaney), Axel Witsel - Christian Pulisić, Shinji Kagawa (69' Maximilian Philipp), Marius Wolf (60' Jadon Sancho) - Marco Reus
Żółte kartki: Posch, Nordtveit (Hoffenheim) oraz Dahoud (Borussia)
Czerwona kartka: Abdou Diallo (Borussia) /76' - za faul/
Sędzia: Herm Osmers
FC Augsburg - Werder Brema 2:3 (1:2)
0:1 - Max Kruse 34'
0:2 - Maximilian Eggestein 36'
1:2 - Ja-Cheol Koo 45'
2:2 - Philipp Max 47'
2:3 - Davy Klaassen 75'
Hertha Berlin - Borussia M'gladbach 4:2 (2:1)
0:1 - Thorgan Hazard (k.) 29'
1:1 - Vedad Ibisević 31'
2:1 - Valentino Lazaro 34'
3:1 - Vedad Ibisević 63'
3:2 - Alassane Plea 67'
4:2 - Ondrej Duda 73'
1.FC Nuernberg - Hannover 96 2:0 (0:0)
1:0 - Waldemar Anton (sam.) 76'
2:0 - Torless Knoll 77'
VfL Wolfsburg - SC Freiburg 1:3 (0:2)
0:1 - Roland Sallai 7'
0:2 - Nils Petersen 21'
0:3 - Mike Frantz 50'
1:3 - Admir Mehmedi 61'
[multitable table=1000 timetable=10723]Tabela/terminarz[/multitable]
Czy Borussia Dortmund zakończy sezon na wyższym miejscu w tabeli Bundesligi niż Hoffenheim? 
