Znany ze swojego ciętego języka Joey Barton tym razem wbił szpilę Neymarowi. Nazwał Brazylijczyka "Kim Kardashian futbolu", czego raczej nie można uznać za komplement.
- Myślę, że Neymar jest Kim Kardashian futbolu. Nie jest najlepszym piłkarzem na świecie, co widzieliśmy na mundialu w Rosji. Nie jest nawet na takim samym poziomie, jak Cristiano Ronaldo czy Lionel Messi. Przed nim jest jeszcze wielu innych piłkarzy - mówi Barton w rozmowie z "ESPN".
- Jest fenomenem bardziej pod kątem reklamowym niż sportowym. Jak rodzina Kardashianów - dodaje Anglik, punktując podobieństwa między Neymarem a Kim Kardashian: oboje m.in. mają ogromną wartość marketingową, są ikonami globalnego stylu i opłacają członków swoich fanklubów.
Od Bartona oberwało się też Paris Saint-Germain, czyli klubowi Neymara. Wszystko przez nawiązaną niedawno współpracę paryżan z marką Jordan. - Gdy widzę, że na koszulkach PSG jest znaczek Jordana... Serio? Panowie, to jest brand koszykarski, a wy jesteście klubem piłkarskim. Czy to nie dziwne? - komentuje Barton.
Obecnie menedżer Fleetwood Town, podczas swojej piłkarskiej kariery, bardziej zasłynął z wyczynów pozaboiskowych, aniżeli z dokonywania cudów na placu gry. W kwietniu ubiegłego roku został zawieszony na 18 miesięcy za grę u bukmacherów. Angielski związek wyliczył wówczas, że Barton w ciągu ostatnich dziesięciu lat postawił 1260 zakładów. Po tym incydencie zakończył karierę piłkarską.
ZOBACZ WIDEO Serie A: 19. sekunda meczu i gol! Empoli miało piorunujący początek, ale przegrało [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]