Jagiellonia nie bierze pod uwagę wpadki z Lechią Dzierżoniów. "Awans jest naszym obowiązkiem"
- Nie powinniśmy nawet rozmawiać o tym, kto powinien awansować do kolejnej rundy. To powinno być oczywiste - powiedział Rafał Grzyb przed meczem I rundy Pucharu Polski, w którym Jagiellonia Białystok zmierzy się w Dzierżoniowie z miejscową Lechią.
Mimo to, szkoleniowiec Jagi nie ukrywał, że w środowym starciu nie bierze pod uwagę innego wyniku niż zwycięstwo swoich podopiecznych. Takie samo nastawienie mają zresztą również sami zawodnicy. - Wiemy, że to nie będzie łatwe spotkanie, ale zrobimy wszystko, aby nie było też dla nas zbyt trudne. Awans jest naszym obowiązkiem i nie powinniśmy nawet rozmawiać o tym, kto powinien awansować do kolejnej rundy. To powinno być oczywiste - zaznaczył Rafał Grzyb.
Kapitan Jagiellonii gra w tym sezonie mniej. A właśnie tacy piłkarze mają dostać szansę występu od pierwszej minuty. - Nie gramy już w europejskich pucharach i ci zawodnicy muszą łapać rytm meczowy, by później być przygotowanym do wskoczenia do podstawowego składu - wytłumaczył Mamrot, który podkreślił jednak, że nie zamierza zmieniać całego składu.
Warto nadmienić, że okazję do debiutu może w środę otrzymać sprowadzony kilka dni temu na Podlasie Marko Poletanović. Wszystko zależy od tego, czy uda się załatwić wszystkie formalności związane z potwierdzeniem Serba do gry. - Nawet jeśli nie zagra od pierwszej minuty, to dobrze by było, żeby zagrał w większym wymiarze czasowym, bo chcemy sprawdzić jego dyspozycję - zaznaczył Mamrot.
Spotkanie Lechia Dzierżoniów - Jagiellonia Białystok zaplanowano na 26 września. Początek o godz. 16.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Napoli rozstrzelało się bez Milika. Zieliński bliski asysty [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]