W porównaniu do meczu z Chemikiem Police, w składzie Gawina/Ślęzy nastąpiły trzy zmiany. Po przerwie, spowodowanej przekroczeniem limitu żółtych kartek, do gry powrócił Jakub Rejmer. Oprócz tego trener Grzegorz Kowalski desygnował do gry Roberta Piwowara i Rafała Brusiło.
Portowcy rozpoczęli spotkanie bardzo ofensywnie. Okazję do objęcia prowadzenia mieli już w drugiej minucie, kiedy to w sytuacji sam na sam z bramkarzem Gawina/Ślęzy znalazł się Maciej Ropiejka. Strzelił jednak na tyle lekko, że po świetnej interwencji Pawła Jędrysiaka piłka wyszła na rzut rożny. Dwie minuty później doszło do pierwszej kontrowersyjnej sytuacji. W zamieszaniu pod bramką gości piłkę trącił Ropiejko, jednak w ostatniej chwili z linii bramkowej wybił ją jeden z obrońców Gawina/Ślęzy. Miejscowi kibice byli wręcz przekonani, że padł gol, ale sędzia Dominik Sulikowski był innego zdania.
Potem swoje okazje mieli jeszcze Piotr Petasz, Mikołaj Lebedyński i Ropiejko. Za każdym razem brakowało skuteczności. I wtedy w najmniej spodziewanym momencie bramkę na 0:1 strzelili goście. Po rzucie rożnym prosto pod nogi Zbigniewa Wójcika wybija Damian Wójcik, a ten bez problemu umieścił piłkę w siatce.
Od tej pory w poczynania gospodarzy wkradło się sporo chaosu i nieporadności. Czas uciekał, a wynik wciąż był niekorzystny. Ewentualną porażką Pogoń mocno skomplikowała by sobie sytuację w tabeli.
Pod koniec pierwszej połowy znowu dwie niewytłumaczalne decyzje arbitra. Najpierw po zdobytej bramce przez Ropiejkę, odgwizdał on spalonego, natomiast 120 sekund później nie zauważył zagrania ręką w polu karnym przez jednego z obrońców Gawina/Ślęzy. Po 45 minutach wciąż było 0:1.
Po przerwie gospodarze ciągle dążyli do zdobycia wyrównującej bramki. Wrocławianie jednak za wszelką cenę próbowali im w tym przeszkodzić, grając niekiedy na czas.
W 60 minucie "sędzia Sulikowski show" ciąg dalszy. Po raz kolejny do siatki trafił Ropiejko, ale chorągiewka asystenta powędrowała w górę i gol nie został uznany. Dziesięć minut później mogło być już po meczu. W sytuacji sam na sam znalazł się Rejmer, jednak górą był Wójcik.
W 75 minucie w końcu wyrównanie. Ze skraju pola karnego fantastycznie uderzył Piotr Kuman i bramkarz Gawina/Ślęzy był bez szans. Piłka wylądowała w samym okienku bramki gości.
Później, mimo usilnych starań Pogoni, wynik nie uległ zmianie. Ostatecznie Pogoń Szczecin zremisowała na własnym stadionie z Gawin/Ślęzą Wrocław 1:1.
Pogoń Szczecin - Gawin/Ślęza Wrocław 1:1 (0:1)
0:1 - Zbigniew Wójcik 17'
1:1 - Piotr Koman 75'
Składy:
Pogoń: Wójcik - Skrzypek, Nowak, Dymek, Woźniak - Rydzak (46' Wólkiewicz), Koman, Szczyrba (74' Biliński), Petasz - Lebedyński (57' Kosakowski), Ropiejko.
Gawin/Ślęza: Jędrysiak - Tarasiewicz, Piwowar (87' Szepeta), Wójcik, Brusiło - Kowal (85' Kątny), Pruchnicki, Zieliński, Rosiński - Lewandowski (81' Pyzłowski), Rejmer.
Żółte kartki: Marcin Woźniak, Marcin Nowak (Pogoń).
Sędzia: Dominik Sullikowski.
Widzów: 7500.