- Piękna chwila! Chłopaki, mistrzostwo! - tak Robert Lewandowski cieszył się (komentarz zamieszczony na Instagramie) z obrony tytułu mistrza świata reprezentacji Polski w siatkówce mężczyzn. W niedzielę (30 września) drużyna prowadzona przez Vitala Heynena w trzech setach pokonała Brazylijczyków w finale turnieju, który odbył się na parkietach Bułgarii i we Włoszech.
Triumf Biało-Czerwonych nad Canarinhos sprawił, że napastnik Bayernu Monachium na poniedziałkowym treningu "przywitał" Brazylijczyka Rafinhę karteczką, którą przykleił na drzwiach jego szafki w szatni Bawarczyków. Na kartce "Lewy" przypomniał koledze z zespołu wynik finałowej batalii pomiędzy siatkarzami Polski i Brazylii - z dopiskiem "Champions" przy nazwie naszego kraju.
Zdjęcie, na którym Lewandowski uśmiecha się w poczuciu dobrze wykonanego zadania (żartu), lotem błyskawicy obiegło media społecznościowe.
Kibicom Bayernu ostatnio nie jest jednak do śmiechu. Aktualni mistrzowie Niemiec w 6. kolejce Bundesligi przegrali, po fatalnym spotkaniu w Berlinie, z Herthą (0:2). Wcześniej monachijska drużyna straciła punkty remisując u siebie z FC Augsburg i z 13 pkt. zajmuje drugie miejsce w tabeli (ze stratą jednego punktu do Borussii Dortmund).
ZOBACZ WIDEO Bayern Monachium na kolanach. Kolejny gol Ondreja Dudy [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]