Sędzia liniowy na ratunek Kolejorzowi - relacja z meczu Polonia Warszawa - Lech Poznań

Niesamowitych emocji dostarczył sześciotysięcznej widowni na stadionie przy Konwiktorskiej pojedynek Lecha Poznań z Polonią Warszawa. Czarne Koszule prowadziły 2:0, a potem 3:2, żeby ostatecznie zremisować 3:3. Trzeci gol dla gości z Wielkopolski padł w bardzo kontrowersyjnych okolicznościach.

Lechici walczą o mistrzowski tytuł, natomiast warszawianie o prawo gry w Lidze Europejskiej, więc dla obu drużyn rezultat inny, niż zwycięstwo, oznaczał porażkę. Mimo to, po pierwszych 45 minutach tego starcia ciężko byłoby się zorientować, że dla obu zespołów mecz ten ma tak duża wagę. Pierwsza część gry stała pod znakiem walki w środku pola i badania przeciwnika. Goście próbowali atakować, ale poloniści na niewiele im pozwalali. Nic więc nie zapowiadało takich emocji, jakie miały wkrótce nadejść.

Pierwsza godna uwagi sytuacja miała miejsce dopiero w końcówce pierwszej połowy. W 41. minucie udaną kontrę przeprowadziła Polonia, a dokładniej Jarosław Lato, który ładnie zauważył na prawej stronie wybiegającego Mariusza Zasadę. Pomocnik, grający tego dnia na lewej obronie, wpadł w pole karne i idealnie wyłożył piłkę Filipowi Ivanovskiemu, który nie miał już problemów z umieszczeniem jej w siatce.

Drugą połowę również od mocnego uderzenia rozpoczęli miejscowi. W 53. minucie po dośrodkowaniu Laty i zamieszaniu w polu karnym w poprzeczkę z kilku metrów trafił Daniel Gołębiewski. Ale co się odwlecze… Dwie minuty później młody zawodnik Polonii świętował już swoje premierowe trafienie w ekstraklasie. Z prawej strony zagrywał Radek Mynar, a Gołębiewski świetnie uprzedził Zlatko Tanevskiego i pokonał Ivana Turinę. - Byłem coraz bliżej tego gola i wreszcie się udało - powiedział po meczu 21-leni wychowanek klubu z Konwiktorskiej.

Czarne Koszule prowadziły już 2:0 i wydawało się, że spotkanie już jest rozstrzygnięte, ale… przecież to był Lech. Minutę po bramce Gołębiewskiego Kolejorz zdobył gola kontaktowego. Jego autorem okazał się Rafał Murawski, który wykorzystał dobre podanie Tomasza Bandrowskiego. Defensywa warszawian zaspała przy tej akcji. Po ośmiu minutach podopieczni Franciszka Smudy doprowadzili do remisu. Przepięknym uderzeniem ze skraju pola karnego popisał się Luis Henriquez. Panamski lewy obrońca Lecha przelobował Sebastiana Przyrowskiego.

W 63. minucie fatalny błąd przy mocnym uderzeniu z rzutu wolnego Laty popełnił Ivan Turina. Piłka skozłowała przed bramkarzem Kolejorza, a ten wybił ją przed siebie. Do futbolówki dopadł Ivanovski i strzelił swoją drugą bramkę w tym meczu.

Nadeszła 79. minuta spotkania. Źle piłkę próbował wybijać Łukasz Skrzyński, bo trafił wprost w Semira Stilicia, a właściwie w jego ramię. Arbiter puścił jednak grę. Bośniak zagrał do Roberta Lewandowskiego, a ten z kolei do Hernana Rengifo, który umieścił piłkę w siatce. Poloniści żywo sygnalizowali zagranie ręką, jak i pozycję spaloną graczy Lecha, ale sędziowie pozostali niewzruszeni. Za zbyt gwałtowne protesty rezerwowy bramkarz Radosław Majdan dostał żółtą kartkę, a trener Jacek Grembocki został odesłany na trybuny. - Najpierw spalony, a później ręka. Sędzia musi odgwizdywać takie sytuacje! Współczuję panu Małkowi, że ma takiego gamonia na linii - grzmiał Jacek Grembocki.

Polonia zminimalizowała tym samym praktycznie do zera szanse Lecha na zdobycie mistrzowskiego tytułu w tym sezonie. Swój mecz wygrała liderująca Wisła Kraków i ma już trzy punkty przewagi nad lechitami. W ostatniej kolejce Biała Gwiazda spotka się ze Śląskiem Wrocław i nawet sami piłkarze Kolejorza nie wierzą w to, że krakowianie mogliby się potknąć w tym meczu. - To zbyt doświadczony zespół. Mało realne, żeby Wisła przegrała ze Śląskiem - przyznał po starciu przy Konwiktorskiej pomocnik Lecha, Jakub Wilk.

Polonia Warszawa - Lech Poznań 3:3 (1:0)

1:0 - Ivanovski 41'

2:0 - Gołębiewski 55'

2:1 - Murawski 57'

2:2 - Henriquez 63'

3:2 - Ivanovski 65'

3:3 - Rengifo 79'

Składy:

Polonia Warszawa: Przyrowski - Mynar (66' Mierzejewski), Jodłowiec, Skrzyński, Zasada - Lato, Gołębiewski, Trałka, Majewski, Piątek - Ivanovski (87' Mąka).

Lech Poznań: Turina - Kikut (76' Cueto), Arboleda, Tanevski (46' Bosacki), Henriquez, Murawski, Bandrowski, Lewandowski, Stilić, Peszko (53' Wilk), Rengifo.

Żółte kartki: Gołębiewski, Majdan (Polonia).

Sędzia: Robert Małek (Zabrze).

Najlepszy piłkarz Polonii Warszawa: Filip Ivanovski.

Najlepszy piłkarz Lecha Poznań: Tomasz Bandrowski.

Najlepszy piłkarz meczu: Filip Ivanovski.

Źródło artykułu: