Primera Division: Królewscy w kryzysie! Gol w doliczonym czasie pogrążył Real Madryt

PAP/EPA / ADRIAN RUIZ DE HIERRO / Na zdjęciu: Daniel Ceballos (z lewej) oraz Ximo Navarro (z prawej)
PAP/EPA / ADRIAN RUIZ DE HIERRO / Na zdjęciu: Daniel Ceballos (z lewej) oraz Ximo Navarro (z prawej)

Sensacja w Kraju Basków! Real Madryt ponownie zawiódł. Nie dość, że w kolejnym meczu nie zdobył gola, to jeszcze w ostatniej minucie doliczonego czasu dał się zaskoczyć i przegrał z Deportivo Alaves 0:1.

Trudno w to uwierzyć, ale w czterech ostatnich meczach Real Madryt nie potrafił zdobyć gola. Trener Julen Lopetegui po każdej stracie punktów tłumaczył się brakiem szczęścia, tyle, że bez Cristiano Ronaldo drużyna gra po prostu dużo słabiej. Recepty na grę bez Portugalczyka Królewscy wciąż szukają. W meczu z Deportivo Alaves jej nie znaleźli.

Pierwsza połowa była słabiutka. Real przeważał, ale niewiele z tego wynikało. Najgroźniejsze okazje udało się gościom stworzyć w pierwszym kwadransie. Po koronkowej akcji Modricia, Bale'a i Benzemy groźnie uderzał Dani Ceballos, ale Fernando Pacheco odbił piłkę na rzut rożny. Chwilę później dośrodkowanie Odriozoli z prawego skrzydła zamknął strzałem głową Karim Benzema jednak piłkę sprzed linii bramkowej wybił jeden z obrońców.

Po przerwie obraz gry się nie zmienił. Goście atakowali bez pomysłu, nie kończąc swoich akcji strzałami. Miało się wrażenie, że 20 metrów przed bramką Deportivo Alaves rozciąga się jakieś pole siłowe, przez które Królewscy nie mogą się przebić. Jedyną poważną okazją na gola w drugiej połowie był celny strzał Casemiro z 18 metrów (obroniony przez Pacheco).

Nie pomogła wymiana napastników. Ożywienia nie wniosła młodzieńcza krew (Vinicius Junior zastąpił Bale'a), bohaterem nie okazał się też Marco Asensio. Żaden z piłkarzy nie był w stanie obudzić kolegów.

Sędzia doliczył 5 minut i w ostatniej z nich na gości spadł grom z jasnego nieba. Po rzucie rożnym Ruben Sobrino zgrał piłkę głową, a z metra do siatki wcisnął ją Manu Garcia. Była to ostatnia akcja meczu.

Deportivo Alaves - Real Madryt 1:0 (0:0)
1:0 - Manu Garcia 90+5'

Składy:

Deportivo Alaves: Fernando Pacheco - Ximo Navarro, Victor Laguardia, Guillermo Maripan (87' Martin Aguirregabiria), Ruben Duarte, Darko Brasanac, Tomas Pina, Wakaso Mubarak (73' Manu Garcia), Ibai Gomez (67' Ruben Sobrino), Jony, Jonathan Calleri.

Real Madryt: Thibaut Courtois - Alvaro Odriozola, Raphael Varane, Sergio Ramos, Nacho, Casemiro (62' Marco Asensio), Toni Kroos, Luka Modrić, Dani Ceballos, Gareth Bale (80' Vinicius Junior), Karim Benzema (46' Mariano Diaz Mejia).

Żółte kartki: Wakaso (Alaves).

Sędzia: Santiago Jaime Latre.

Pozostałe wyniki sobotnich spotkań Primera Division:

Girona FC - SD Eibar 2:3 (2:2)
0:1 - Charles (k.) 12' 
1:1 - Christian Stuani 40'
2:1 - Christian Stuani 45'
2:2 - Anaitz Arbilla 45+4'
2:3 - Sergio Enrich 72'

Getafe CF - Levante UD 0:1 (0:0)
0:1 - Enis Bardhi 60'
Czerwona kartka: Francisco Portillo 90+1' (Getafe) - za niesportowe zachowanie.

CD Leganes - Rayo Vallecano 1:0 (1:0)
1:0 - Guido Carrillo 14'

[multitable table=995 timetable=10738]Tabela/terminarz[/multitable]

ZOBACZ WIDEO Primera Division: wielkie błędy obrońców w derbach Basków. VAR znów pomógł [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (4)
avatar
Claudia_
6.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawe, który trener poleci pierwszy?
Realu? Bayernu? A może Man Und?
Niektóre czołowe europejskie kluby to są raczej zachwycone wizją zbliżającej się przerwy na reprezentacje 
avatar
ricky79
6.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czemu parówa zszedł w 46 minucie? 
avatar
Mateusz Mateusz
6.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czuje że sezon stracony Tak to jest jak się nie robi transferów