Liga Narodów. Polska - Portugalia: Brzęczek znowu zaskoczy? Trzeci mecz, trzecia taktyka

Newspix / Pawel Andrachiewicz / PressFocus / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek
Newspix / Pawel Andrachiewicz / PressFocus / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek

Z Krzysztofem Piątkiem, Arturem Jędrzejczykiem oraz jednym nominalnym skrzydłowym. W takim zestawieniu reprezentacja Polski najprawdopodobniej rozpocznie mecz z Portugalią. Jerzy Brzęczek ma nie zaskoczyć personaliami, tylko ustawieniem taktycznym.

Nie mogło być inaczej. Krzysztof Piątek ma rozpocząć starcie Ligi Narodów z Portugalią w pierwszym składzie. 23-latek strzelał gole w każdym meczu tego sezonu dla włoskiej Genoi (trzynaście w ośmiu spotkaniach), otwiera klasyfikację strzelców Serie A i ewentualnym występem z mistrzami Europy zadebiutuje w meczach o punkty dorosłej reprezentacji Polski. Miejsce obok Piątka zajmie z przodu najprawdopodobniej Robert Lewandowski. Dla kapitana naszej drużyny będzie to oznaczało jubileuszowe 100. spotkanie w kadrze.

Możliwe, iż po raz pierwszy od wielu lat Polacy rozpoczną mecz o stawkę tzw. "diamentem" w środku pola z jednym zawodnikiem odpowiedzialnym za grę obronną oraz atak i dwoma skrzydłowymi. Takie ustawienie nie było testowane od pierwszej minuty w żadnym z dwóch pierwszych spotkań za kadencji Jerzego Brzęczka.

Rolę defensywnego pomocnika w starciu z Portugalią będzie pełnić prawdopodobnie Grzegorz Krychowiak. Za grę do przodu odpowiedzialny ma być natomiast Piotr Zieliński, którego nowy selekcjoner chce uczynić niekwestionowanym liderem reprezentacji. W najbardziej przewidywanym scenariuszu rozstawieni po bokach będą natomiast Rafał Kurzawa oraz Mateusz Klich, co rodzi największe wątpliwości przed starciem z kadrą Fernando Santosa.

Kurzawa ostatni mecz w pierwszym składzie francuskiego Amiens rozegrał bowiem niemal 3 tygodnie temu, a w ostatnich trzech kolejkach Ligue 1 przebywał na boisku jedynie przez 54. minuty. I to właśnie jego występ od początku stoi jeszcze pod znakiem zapytania. Inaczej ma się sytuacja Klicha. 28-latek jest co prawda jednym z najważniejszych zawodników drugoligowego Leeds United u boku legendarnego trenera Marcelo Bielsy. Problemem jest fakt, iż Klich gra w Anglii niemal wyłącznie na pozycji środkowego pomocnika, który tylko w niektórych wariantach ofensywnych zapędza się do linii bocznej.

ZOBACZ WIDEO Serie A: piękny gol Piątka. Polak centymetry od dubletu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Wszystko wskazuje na to, że czwartkowy mecz zagramy również czwórką zawodników w obronie. Oprócz pewniaków - którymi są aktualnie w tej formacji Kamil Glik, Jan Bednarek oraz Bartosz Bereszyński - selekcjoner najprawdopodobniej postawi na Artura Jędrzejczyka. Dla 30-latka byłby to pierwszy mecz w reprezentacji od 28 czerwca i wygranej na mundialu przeciwko Japonii (1:0).

Podobnie jak w przypadku Klicha, piłkarz Legii ma rozpocząć starcie z Portugalią nie na swojej etatowej pozycji, czyli lewej obronie. Mimo iż popularny "Jędza" rozegrał za kadencji Adama Nawałki dziesiątki spotkań na boku defensywy, to klubowy trener Ricardo Sa Pinto widzi w Jędrzejczyku głównie środkowego obrońcę. Wypada wspomnieć, iż piłkarz nie zagrał na boku obrony od 26 sierpnia i blamażu Legii 1:4 przeciwko Wiśle Płock.

Takie ustawienie personalne pozwala w razie niepowodzenia planu A na ewentualne przejście do formacji z trzema obrońcami. Wówczas Jędrzejczyk przesunąłby się na pozycję jednego z pół-bocznych stoperów, a rolę wahadłowych pełniłby najprawdopodobniej duet Rafał Kurzawa-Bartosz Bereszyński. Robert Lewandowski mówił jednak w rozmowie z redaktorem naczelnym WP SportoweFakty Michałem Kołodziejczykiem, iż to właśnie takie ustawienie "wprowadziło chaos" w przygotowaniach Polaków do tegorocznych mistrzostw świata (całość rozmowy przeczytasz TUTAJ).

Mecz Ligi Narodów UEFA z Portugalią odbędzie się w czwartek (11.10) o godzinie 20.45 na Stadionie Śląskim w Chorzowie.

Przypuszczalny skład Polaków: Łukasz Fabiański - Artur Jędrzejczyk, Kamil Glik, Jan Bednarek, Bartosz Bereszyński - Grzegorz Krychowiak - Rafał Kurzawa, Mateusz Klich - Piotr Zieliński - Krzysztof Piątek, Robert Lewandowski.

Komentarze (14)
avatar
Jyoti Singh
11.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Obawiam sie o Jedze. Reszta ok. 
avatar
Maciek Sikorski
11.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brzeczek trenerem,to moze byc tramparzy.zero doswiadczenia,a rudy dal mu posadke,a on kubie i dalej to samo co bylo.jedza, blaszczykowski,grosik...jak tak ma wygladac nasza mysl szkoleniowa,to Czytaj całość
avatar
Maciek Sikorski
11.10.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
najgorsza liga w Europie.przegrywamy z kazdym.i co rudy? nic sie nie stalo? 
avatar
Maciek Sikorski
11.10.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
fryzjer,krecina,llistkiewicz ,boniek,to jedna klika.co zrobiles rudy dla NASZEJ LIGI????????????? 
avatar
Maciek Sikorski
11.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Boniek nie moze przeciez zatrudnic Kloppa,bo dla niego byloby za malo,wic zatrudnia takie trenerzyny za marne pieniadze,a oni ciesza z premii/tylko za co