W piątek młodzieżowa reprezentacja Polski rywalizowała z Duńczykami o pierwsze miejsce w grupie eliminacji do MME we Włoszech. Biało-Czerwoni przystępowali do wyjazdowego starcia jako wicelider i mieli apetyt, by zaskoczyć rywali i wskoczyć na pierwsze miejsce. Mecz zakończył się remisem 1:1, a to nie odmieniło sytuacji Polaków. Piłkarze Michniewicza mają 19 punktów i wciąż tracą punkt do pierwszych Duńczyków.
- Na pewno czujemy spory niedosyt po tym spotkaniu, bo stworzyliśmy sobie sporo sytuacji, a bramkę zdobyliśmy tylko z rzutu karnego (w 43. minucie trafił z 11. metrów Dawid Kownacki - red.). Realizowaliśmy swój plan, wiedzieliśmy dobrze, jak grają Duńczycy. Zdawaliśmy sobie sprawę, że będą operować piłką, bo grają tak od lat i byliśmy na to przygotowani - powiedział po meczu na konferencji Czesław Michniewicz.
Selekcjoner był w stanie dostrzec pozytywy w grze swoich podopiecznych. Jednak nie chciała się do nich uśmiechnąć fortuna. - Po przejęciach piłki wyprowadzaliśmy bardzo groźne kontrataki, które mogły zakończyć się bramkami - analizował trener. - Tak się jednak niestety nie stało. Do końca walczyliśmy o zwycięstwo, nie brakowało okazji, ale zabrakło nam szczęścia. Choć może też nieco umiejętności, bo szczęściu trzeba pomagać.
Michniewicz ubolewał, że jego drużyna nie przywiezie z Danii kompletu punktów. Nie chce przy tym obarczać winą piłkarzy. - Robiliśmy wszystko, by wygrać, i jako trener nie mogę mieć żadnych zastrzeżeń do zespołu, może poza skutecznością. Wszyscy mamy żal z tego powodu, że nie zdobyliśmy trzech punktów, ale musimy walczyć dalej. Przed nami ostatnia kolejka. Duńczycy grają z Wyspami Owczymi, czyli rywalem teoretycznie słabszym, ale wiemy, jak on potrafi być niewygodny. My natomiast zmierzymy się z Gruzją, która wygrała z Finlandią. Czeka nas trudne spotkanie w Gdyni, które musimy wygrać - przyznaje.
ZOBACZ WIDEO Polska - Portugalia. Robert Lewandowski: Po jednym meczu nie wszystko będzie wyglądało tak jak trzeba
- Nie chcę gdybać, bo przemawiać chcemy na boisku. Być może przeciwko Gruzji szansę dostaną zawodnicy, którzy nie wystąpili w starciu z Danią - zapowiada Michniewicz. - Mecz z Danią kosztował nas mnóstwo sił i trochę świeżej krwi się przyda.
Z Gruzinami Biało-Czerwoni zagrają już we wtorek 16 października. Pierwszy gwizdek na stadionie w Gdyni zabrzmi o godzinie 18:00.