Diego Maradona w jednym z programów chciał obronić Lionela Messiego przed głosami krytyków w Argentynie, ale skończyło się na... krytykowaniu gracza Barcelony.
- Messi jest świetny, ale nie ma tego czegoś. Zanim pogada z menadżerem będzie grał na PlayStation, a później na boisku prosi i chce być liderem. On jest najlepszy na świecie razem z Cristiano - przyznał Maradona.
- To bezużyteczne tworzyć lidera z człowieka, który chodzi do toalety 20 razy przed meczem. Przestańmy wielbić Messiego. Messi w Barcelonie to jedna sprawa, a w Argentynie druga - dodał legendarny zawodnik.
Maradona, który w przeszłości był selekcjonerem reprezentacji Argentyny, wypowiedział się na temat tego, czy teraz powołałby Messiego. - Nie powołałbym go, ale nigdy nie mów nigdy. Trzeba z niego ściągnąć presję, jeśli chcemy by Messi był liderem, którym on i tak nie będzie. On wciąż woli grać w gry - zakończył zagadkowo 57-latek.
Messi po nieudanym mundialu w Rosji poprosił o przerwę w powołaniach do reprezentacji. Argentyńczyk nie grał już w trzech kolejnych meczach swojej kadry.
ZOBACZ WIDEO Polska - Portugalia. Łukasz Fabiański bierze na siebie odpowiedzialność za stracone gole. "Mogłem zachować się lepiej"