Karol Piątek: Musimy wygrać w Gliwicach

Karol Piątek odniósł kontuzję w meczu Lechii Gdańsk z Wisłą Kraków i istnieje duża możliwość, że nie zagra w w Gliwicach. Mimo to wierzy, że Lechia może wyjechać z Górnego Śląska z trzema punktami.

Co dokładnie stało się Karolowi Piątkowi w meczu z Wisłą Kraków? - Wstępna diagnoza mówi, że mam naciągnięcie więzadeł pobocznych w kolanie - powiedział kapitan biało-zielonych. - Stało się to w trakcie uderzenia, potem była jeszcze poprawka... Niestety coś jest nie tak, do tego dochodzi naciągnięcie mięśnia czworogłowego - dodał smutny piłkarz.

Co Karol Piątek może powiedzieć o meczu? - Wisła była zespołem lepszym i trzeba to przyznać. Nie wiem jednak, czy nie zasłużyliśmy na punkt. Wola walki i strzelenie dwóch bramek świadczy o tym, że coś się działo i drużyna Lechii grała w piłkę. Może nie do końca dopisało szczęście, którego na tą chwilę brakuje - zauważył pomocnik Lechii Gdańsk.

Następny pojedynek w Gliwicach jest meczem o wszystko. - Kolejnego spotkania o życie już nie będzie. Pojedziemy tam walczyć i to nie ulega wątpliwości. Jadąc do Gliwic, wiemy, że musimy wygrać - potwierdził zamiary gdańszczan Piątek. - Nie wiem jak to zrobimy, nad tym się jeszcze nie zastanawiałem. Coś jednak trzeba zrobić, żeby Lechia grała piłką, wymieniała podania, stwarzała sytuacje. Lechia na tą chwilę nie jest w ekstraklasie, nad czym ubolewamy. W Gliwicach zrobimy wszystko, żeby zdobyć trzy punkty i utrzymać się, bo wszyscy tego chcemy - my, kibice, trenerzy, działacze - zakończył zawodnik, który pierwsze piłkarskie kroki stawiał w Błyskawicy Luzino.

Źródło artykułu: