Krzysztof Piątek nie pobił rekordu Argentyńczyka. Batistuta: Nie obchodzi mnie to

Getty Images / Michael Kunkel/Bongarts / Na zdjęciu: Gabriel Batistuta
Getty Images / Michael Kunkel/Bongarts / Na zdjęciu: Gabriel Batistuta

Gabriel Batistuta odwiedził Florencję. Na lotnisku dziennikarze zapytali Argentyńczyka, czy cieszy się, że Krzysztof Piątek nie pobije jego rekordu strzeleckiego z Serie A w tym sezonie. Odpowiedź byłego piłkarza mogła negatywnie zaskoczyć.

- Nie wiedziałem w ogóle o tym. Przecież rekordy są pobijane i ja z tym nie mam problemów. Nie gram jednak już w piłkę i nie obchodzi mnie to - stwierdził 49-latek, a jego wypowiedź cytuje włoski portal "sport.repubblica".

W słowa Argentyńczyka aż trudno uwierzyć. Przecież w ostatnim czasie w mediach, nie tylko tych włoskich, dziennikarze wiele pisali i mówili o znakomitej formie strzeleckiej Krzysztofa Piątka z Genui. Informacje docierały nawet do tych, którzy nie interesują się cały czas futbolem.

Przypomnijmy, że reprezentant Polski strzelił przynajmniej jedną bramkę w siedmiu kolejnych spotkaniach Serie A od początku sezonu i był coraz bliżej wyrównania, a nawet poprawienia rekordu sprzed 24 lat Gabriela Batistuty. Wówczas napastnik Fiorentiny strzelił przynajmniej jednego gola w 11 kolejnych pojedynkach Serie A od początku sezonu 1994/1995.

Ostatecznie rekord Batistuty przetrwa minimum jeszcze rok, bowiem w sobotę w 9. kolejce włoskich rozgrywek i meczu Juventusu z Genua (1:1), Krzysztof Piątek nie strzelił bramki.

ZOBACZ WIDEO: Serie A: Genoa zatrzymała Juventus, sensacja w Turynie [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (3)
Tomci
22.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A tą większość sezonu zostaw pilkarza 
Tomci
22.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Marbet mam pytanie. Wiesz o co chodzi z "tym " rekordem ? 
avatar
marbet70
22.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Skąd wiecie, że rekord Batistuty przetrwa rok, skoro większość sezonu jeszcze przed piłkarzami?